Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrona Terytorialna dostanie skrzydeł. Dzięki aeroklubom

Piotr Subik
Piotr Subik
Pomysł powstania lotnictwa OT szef MON ogłosił w Łososinie Dolnej
Pomysł powstania lotnictwa OT szef MON ogłosił w Łososinie Dolnej Fot. ppor. Robert Suchy/CO MON
Bezpieczeństwo. Nie wiadomo jeszcze, czy chodzi tylko o szkolenie kadr, czy także o wspieranie ochotników sprzętem.

- Kilka miesięcy temu rozmawiałem z ministrem Macierewiczem o niewykorzystanym potencjale aeroklubów, które kiedyś znajdowały się pod opieką MON. To było w PRL-u, ale wzorce szkolenia młodzieży w ramach lotniczego przysposobienia wojskowego czerpano z okresu międzywojennego. Marzy mi się powrót do takich czasów. Może ta rozmowa dała ministrowi do myślenia? - zastanawia się gen. Gromosław Czempiński, były szef Urzędu Ochrony Państwa i były prezes Aeroklubu Polskiego.

WIDEO: Antoni Macierewicz: Aerokluby będą stanowić element "komponentu lotniczego" obrony terytorialnej

Źródło: TVN24/x-news

Tak komentuje słowa Antoniego Macierewicza, które w minioną niedzielę padły podczas obchodów 60. rocznicy istnienia Aeroklubu Podhalańskiego im. Leopolda Kwiatkowskiego w Łososinie Dolnej.

- Aerokluby mają swoje zadania i może warto o tym przypomnieć. To jest nie tylko szkolenie pilotów szybowcowych, ale już wkrótce będzie to codzienne wsparcie, obowiązek wsparcia wojsk Obrony Terytorialnej, które przecież muszą mieć komponent lotniczy. Mam nadzieję, że aerokluby w całym kraju będą miały w tym swój udział, że organizatorzy, twórcy włączą się w tę pracę, jaką jest zbudowanie piątego rodzaju Sił Zbrojnych. To wszystko są plany na przyszłość - mówił Antoni Macierewicz.

Szef MON nie sprecyzował jednak, na czym ta współpraca ma polegać. Czy aerokluby będą szkolić adeptów lotnictwa, którzy po dalszych kursach zasiądą na sterami samolotów w barwach OT, czy też będą ją wspierać na własnym sprzęcie? Tak dzieje się obecnie w przypadku tzw. Lotniczych Formacji Obrony Cywilnej, z których jedna działa w Łososinie Dolnej.

W ramach systemu reagowania kryzysowego wojewody małopolskiego ma ona za zadanie np. prowadzenie lotniczego rozpoznania skażeń, rozpoznania dróg, mostów i przepraw czy ewakuację rannych i chorych z rejonów zagrożonych. Bierze udział w ćwiczeniach. - Potencjał mamy ogromny, a słowa ministra dają nadzieję na współpracę z obopólną korzyścią. I nie chodzi o to, że będziemy szkolić pilotów F-16. Kto tak myśli, nie ma pojęcia o aeroklubach - mówi wprost Roman Matyjewicz, dyrektor Aeroklubu Podhalańskiego w Łososinie Dolnej.

Gen. Czempiński nie wykluczałby jednak, że MON dawałby pieniądze na szkolenie adeptów lotnictwa wojskowego. - Skoro mają do niego trafiać najlepsi z najlepszych, bardzo ułatwiłoby to selekcję - mówi były szef Aeroklubu Polskiego.

Obecnie w ok. 60 aeroklubach w całej Polsce prowadzone są szkolenia samolotowe, szybowcowe i spadochronowe. Działają też w nich sekcje modelarskie, a także balonowe. Ale ostatnio prowadzone są także szkolenia dla operatorów bezzałogowych statków latających, czyli dronów. Pomysł bardziej intensywnego szkolenia lotniczej młodzieży w aeroklubach pochwala także były wiceszef MON gen. Waldemar Skrzypczak, nazywając je „przedszkolem lotniczym”. Sceptycznie podchodzi jednak do idei budowy przez MON komponentu lotniczego Obrony Terytorialnej. - Jaki jest sens tego typu wojska, jaka byłaby jego żywotność na polu walki? Nie stać nas na zakup np. małych odrzutowców flaris. Nie da się też zapakować 200 kg materiałów wybuchowych do samolotu sportowego, bo w Polsce nie ma i mam nadzieję, że nie będzie żywych torped. Świat stawia na drony i tak też powinno być w przypadku OT. A pilot drona musi mieć umiejętności porównywalne z pilotem bojowym - tłumaczy gen. Skrzypczak.

Powstanie OT jako wsparcia dla Sił Zbrojnych minister Antoni Macierewicz ogłosił na początku tego roku. Ma być oparta na rezerwistach, członkach organizacji proobronnych i liczyć nawet 35 tys. członków. Jako pierwsze powstają już brygady na wschodzie Polski. Mają osiągnąć gotowość bojową na początku 2017 r. Dla dowódców OT uruchomiono w tym roku specjalny kurs w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu.

JAK JEST W KRAKOWIE?

W Aeroklubie Krakowskim co roku szkolenie na szybowcach odbywa 50-60 osób, zaś samolotowe - do 20. Wiadomo, że część z nich kontynuuje naukę w Szkole Orląt w Dęblinie.
Jak podkreśla wiceprezes Aeroklubu Krakowskiego Marek Michalec, aerokluby utrzymują się z własnej działalności, ale chętnie przyjęłyby każde wsparcie z budżetu państwa, które umożliwiłoby przygotowanie pilotów do pracy w Siłach Powietrznych, zwłaszcza że wielu instruktorów ma wojskowe korzenie.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski