Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrona zwiera szyki. Jeszcze nie w Małopolsce

Piotr Subik
Piotr Subik
Organizacje obronne już ćwiczą pod okiem ministra Macierewicza
Organizacje obronne już ćwiczą pod okiem ministra Macierewicza fot. ppor. Robert Suchy/CO MON
Wojsko. Jako pierwsze powstają brygady na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i Podlasiu.

- Odbieramy sporo telefonów od ochotników zainteresowanych służbą w Obronie Terytorialnej. To zarówno rezerwiści, jak i ci, którzy nigdy wcześniej w wojsku nie byli - przyznaje ppłk Krzysztof Kawa, komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień w Krakowie.

WIDEO: Antoni Macierewicz: Aerokluby będą stanowić element "komponentu lotniczego" obrony terytorialnej

Źródło: /x-news

Podobnie jest jednak w pozostałych komendach mobilizacyjnych w Małopolsce, czyli w WKU w Nowym Sączu, Tarnowie, Nowym Targu i Oświęcimiu. Mimo że tworzenie struktur OT w naszym regionie jeszcze się nie rozpoczęło, chętnych do wstąpienia w szeregi piątego rodzaju sił zbrojnych RP nie brakuje. I nikt nie jest odsyłany z kwitkiem. - Zbieramy informacje o wszystkich zainteresowanych i kiedy przyjdzie kolej na nas, będzie nam łatwiej - tłumaczy ppłk Zbigniew Pustułka, szef Wydziału Mobilizacji i Uzupełnień Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Krakowie.

Kiedy to się stanie? Na razie nie ma wytycznych z Ministerstwa Obrony Narodowej. Prawdopodobnie nabór do Małopolskiej Brygady OT zacznie się dopiero w 2018 roku.

Na razie szeregi zwierają ochotnicy z Podkarpacia, Lubelszczyzny i Podlasia. I nie powinno to dziwić, bowiem pomysłodawca utworzenia Obrony Terytorialnej minister obrony Antoni Macierewicz nigdy nie ukrywał, że będzie ona odpowiedzią na zagrożenie ze strony Rosji.

Znane są już zasady naboru do Obrona Terytorialnej, która będzie liczyć 45 tysięcy żołnierzy, chociaż początkowo mówiło się o 35 tysiącach. Tylko co dziesiąty jej członek to będzie żołnierz zawodowy pozyskany z regularnych jednostek lub z rezerwy. Resztę stanowić mają ochotnicy. Ci, którzy wcześniej nie mieli styczności z wojskiem, będą musieli przejść służbę przygotowawczą. To czteromiesięczny kurs, podczas którego zdobywa się pierwsze żołnierskie szlify. Później kandydat złoży przysięgę wojskową i podpisze kontrakt.

I to w zależności od jego zapisów służba w Wojskach Obrony Terytorialnej trwała będzie od 2 do 6 lat. Oczywiście, nie za darmo. Wprawdzie dopiero w październiku okaże się, ile za taką służbę otrzymywać będą żołnierze, ale z aktualnych wyliczeń resortu obrony wynika, że ochotnik w stopniu szeregowego dostanie ok. 450-500 złotych miesięcznie.

A wszystko to za gotowość do pójścia w kamasze, choćby w przypadku wystąpienia klęsk żywiołowych, a zwłaszcza wybuchu wojny. I odbywanie weekendowych ćwiczeń w jednostkach wojskowych, średnio 20 dni w roku w okresie od września do czerwca, a w okresie urlopowym - ok. 10 dni.

W Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu trwają już testy kandydatów na roczny kurs oficerski Obrony Terytorialnej. Odbędzie się on po raz pierwszy. Przygotowano 130 miejsc, chętnych zgłosiło się 800. Przechodzą m.in. badania lekarskie, testy psychologiczne, z wiedzy ogólnej i języka angielskiego. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej sprawdzane są ich postawy obywatelskie. Są też oczywiście egzaminy z wychowania fizycznego.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski