Niedoszły zamachowiec został skazany w grudniu 2015 r. przez sąd pierwszej instancji na 13 lat więzienia. Po odwołaniu się obrony od wyroku sąd apelacyjny wyznaczył dwudniową rozprawę na 5 i 6 kwietnia. Zastrzegł jednak, że na salę sądową będzie mogło wejść jedynie 8 dziennikarzy i 8 widzów.
- Wprowadzenie kart wstępu spowodowane jest względami organizacyjnymi oraz ograniczoną ilością miejsc na sali rozpraw - wyjaśnia sędzia Jacek Polański, rzecznik SA w Krakowie.
Takie ograniczenia nie podobają się obrońcy oskarżonego.
- Z perspektywy obrońcy taki sposób organizacji rozprawy jest bardzo niezręczny. Wszak w apelacji zarzucam między innymi, że naruszenie zasady uczciwego procesu polegało na propagandowej działalności ówczesnej Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie i tolerowaniu przez sąd tylko jednej wersji medialnej tej sprawy - mówi mec. Maciej Burda. Adwokat dodaje, że jeśli teraz sąd planuje wpuścić tylko 8 dziennikarzy, to zachodzi obawa, że miejsca te zostaną wykorzystane przez ekipy rządowych telewizji, a przebieg rozprawy zostanie ukazany jednostronnie.
- Kolejne 8 miejsc na widowni mogą zająć pracownicy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i w ten sposób zostanie zrealizowana zasada jawności procesu. Wniosek o przeniesienie rozprawy do jednej z większych sal Sądu Okręgowego już został złożony - mówi mec. Burda.
Sędzia Polański informuje, że na razie sąd nie widzi powodów do zmiany sali sądowej ani zwiększenia liczby wejściówek na rozprawę. - Do tej pory na 16 miejsc zgłosiło się 14 dziennikarzy. Część z nich może zasiąść na miejscach przeznaczonych dla publiczności - mówi sędzia Polański.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?