- Macie ostatnio świetną serię czterech wygranych meczów z rzędu. To dodatkowy bodziec, który pozwala się poczuć pewniej?
- Na pewno buduje naszą pewność siebie, ale nie możemy o tym myśleć, musimy się od tego odciąć. Trzeba się skupić w stu procentach na przyszłości, a nie na rozpamiętywaniu tego, co było. Musimy myśleć tylko i wyłącznie o meczu z Bruk-Betem Termaliką i jak to nasz trener powiedział – czeka nas takie wyzwanie, wspinaczka jak na K2 i każdy następny krok jest cięższy, bo jest bliżej celu.
- To porównanie jest dobre, ale życzlibyście sobie innego finiszu niż naszej narodowej wyprawy, która skończyła się niepowodzeniem.
- Oczywiście, mam nadzieję, że nasz finisz będzie udany.
- Różne wyniki w ostatnich dwóch kolejkach mogą wam przynieść realizację celu, ale nie możecie kalkulować. Jedno jest pewne – dwa zwycięstwa dadzą wam miejsce w pierwszej ósemce.
- Na pewno tak, nie będziemy kalkulować. Wszystko jest w naszych głowach i nogach. Jeśli wygramy dwa razy, to nie będziemy się musieli na nikogo oglądać. I taki jest plan.
- W Niecieczy zapowiada się mecz walki, wasz rywal jest bardzo zdeterminowany. Pali mu się grunt pod nogami i raczej nie będzie finezyjnego futbolu.
- Zobaczymy, na pewno jest to mecz o dużą stawkę dla nas i dla nich. Na zwycięstwie będzie zależało obu drużynom i będzie to na pewno mecz, w którym nikt nie odstawi nogi, ale mam nadzieję, że nie będzie to spotkanie, parząc na które będą bolały zęby, tylko, że będzie to fajna piłka.
- Waszą siłą są ostatnio stałe fragmenty gry i strzały głową. Na ten mecz odpada wam mocny atut w postaci Miro Covilo, który nie zagra. To chyba duża strata?
- Na pewno strata Mirka jest bolesna, ale mamy na tyle wyrównaną kadrę i mocny skład, sporą konkurencję, że ten, kto za niego zagra na pewno da duża jakość i pokaże się z dobrej strony.
- Ma Pan wyjątkowo dobry sezon jeśli chodzi o strzelone bramki. Konkurujecie ze sobą np. między obrońcami, nie mówię już o Krzysztofie Piątku, który śrubuje rekordy?
- Nie, głównie zależy nam na dobru drużyny i na tym się koncentrujemy, a nie myślimy o tym, kto w pojedynkę ile bramek strzeli.
- Byliście „w gazie”, notując fajną serię zwycięstw. Ta przerwa reprezentacyjna nie wybije was z rytmu?
- Może wybić, ale może napędzić jeszcze bardziej. Mieliśmy chwilę odpoczynku, ale wróciliśmy do bardzo ciężkiej pracy, by być w stu procentach gotowym do walki na finiszu rozgrywek. Myślę, że bardzo mocno przepracowaliśmy tę przerwę i przygotowani oraz pełni nadziei i sił ruszamy w ten bój o ósemkę.
- Zawsze piłkarze mówią przed świętami, że grają o to, by mieć spokojne święta. Pan też tak twierdzi?
- Nieważne czy są święta, czy nie, zawsze chcemy po prostu wygrać.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?