Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrońca Sandecji: „Mecze co 3 dni. Tempo będzie mocne”

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Adrian Basta na zdjęciu z lewej
Adrian Basta na zdjęciu z lewej Fot. Remigiusz Szurek
O zbliżającym się powrocie rozgrywek Fortuna 1 Ligi rozmawiamy z obrońcą Sandecji Nowy Sącz Adrianem Bastą.

Jak oceniłby Pan na własnym przykładzie, w skali od jednego do dziesięciu, wskaźnik głodu piłki nożnej (wywiad odbył się we wtorek 28 kwietnia - przyp. red.)?

Oczywiście na dziesięć! Ta przerwa bez piłki jest już bardzo długa. Korzystamy oczywiście z indywidualnych rozpisek, ale brak piłki jest mocno odczuwalny. W trakcie tej pauzy pracowaliśmy choćby nad wydolnością fizyczną, ale to nie to samo, co na boisku…

Już teraz wiadomo, że mecze pierwszej ligi mają zostać rozegrane w terminie pomiędzy 30 maja a 6 czerwca. Czy ta informacja w jakiś sposób wprowadziła w Waszą sytuację odrobinę spokoju?

Tak, na pewno też dla trenerów jest to bardzo dobra informacja. Mają okazję poustalać sobie, jak będą działać. Czeka nas krótki okres przygotowawczy, ale chociaż wiemy co i jak. Nie ma co ukrywać, że obawialiśmy się tego, iż o powrocie do ligi dowiemy się z dnia na dzień. Wówczas mogłoby pojawić się sporo kontuzji. Teraz mamy czas na to, by przygotować się i w pełni zdrowia dokończyć ten sezon. Mecze mają być rozgrywane co trzy dni, więc tempo będzie mocne.

Okres oczekiwania na jakiekolwiek informacje zapewne nie należał do łatwych.

Był to najcięższy czas od dawna. Gdy nie wiesz na czym stoisz, trenujesz dla siebie, ale z tyłu głowy zastanawiasz się po co to robisz. Teraz, gdy wiemy kiedy mamy wrócić, zrobiło się o wiele luźniej.

Jak mają wyglądać poszczególne etapy przygotowania do powrotu na ligowe boiska?

Póki co wiem tyle ile obejrzałem w telewizji. W poniedziałek 4 maja (wywiad odbył się w poniedziałek 27 kwietnia – przyp. red.) powinniśmy wiedzieć o wiele więcej. Wówczas mamy spotkać się z trenerem. Możliwe też, że jakieś wytyczne otrzymamy pod koniec bieżącego tygodnia. Obecnie korzystamy z dotychczasowej rozpiski. Na początku prawdopodobnie mamy trenować w sześcioosobowych grupach.

W ostatnim czasie sporo mówiło się o cięciach pensji w poszczególnych klubach piłkarskich. Czy w Sandecji również zdecydowano się na taki ruch?

Cięcia będą na pewno. Prezes przekazał to naszemu kapitanowi (Dawid Szufryn). Do końca nie wiemy jeszcze jak to będzie wyglądało w złotówkach, ale spodziewamy się cięć na poziomie dwudziestu, trzydziestu procent wynagrodzenia. Osobiście rozumiem ten ruch. Każdemu jest bowiem ciężko. Najbardziej szkoda mi właścicieli firm w galeriach handlowych czy też osób działających w branży restauracyjnej. Oni to dopiero mają się czym martwić.

Myśli Pan sobie czasem jaka może być ta liga po powrocie?

Na początku będzie pewnie nieco dziwnie, głównie przez różnorakie obostrzenia. Dodatkowo mecze mają być rozgrywane bez kibiców, a to oni są czymś najpiękniejszym w tym naszym graniu. Musimy jednak robić to, co do nas należy.

Ostatni mecz w lidze rozegraliście 7 marca pokonując u siebie Stomil Olsztyn 3:0. To szmat czasu.

Akurat ja w tym spotkaniu nie wystąpiłem w powodu problemów żołądkowych, ale chłopaki zanotowali fajny mecz. Zdobyli komplet punktów w meczu za sześć „oczek” (przed bezpośrednim pojedynkiem rywal miał o trzy punkty więcej niż Sandecja). Ta wygrana dała nam dużo spokoju oraz zapewniła cenny komfort psychiczny. Gdyby stało się inaczej, mielibyśmy przysłowiowy nóż na gardle.

Nawiązując jeszcze do potyczki z olsztynianami, pokazaliście wysoką formę. Jest czego żałować, że następne mecze zostały odwołane?

Początek wiosny mieliśmy bardzo fajny (remis 2:2 na trudnym terenie w Tychach z tamtejszym GKS oraz wygrana nad Stomilem). Mogliśmy go kontynuować. Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy na obozie w Chorwacji, rozegraliśmy kilka dobrych meczów kontrolnych z silnymi rywalami. Teraz nie ma co się zasłaniać przerwą, miejmy nadzieję, że to wszystko uda nam się podtrzymać.

Słowo do kibiców?

Bądźcie wytrwali i mam nadzieję, do zobaczenia niebawem!


Adrian Basta ur. 1 grudnia 1988 roku w Nowym Sączu. Jest wychowankiem Sandecji, ale przed powrotem do „Biało-czarnych” wiosną sezonu 2016/2017 bronił barw Kolejarza Stróże, Polonii Bytom, GKS Bełchatów czy Górnika Łęczna. Obrońca uzbierał łącznie 67 meczów w elicie, w których zdobył dwa gole. W kampanii 2014/2015 trafienia Basty dwukrotnie zapewniły bełchatowianom punkty. Najpierw GKS pokonał w Chorzowie Ruch 1:0 a następnie zremisował u siebie z Górnikiem Łęczna 1:1. W bieżącej kampanii ten 31-letni obrońca rozegrał cztery mecze w lidze i dwa w Pucharze Polski. W obydwu rozgrywkach obejrzał po żółtej kartce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Obrońca Sandecji: „Mecze co 3 dni. Tempo będzie mocne” - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski