Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrońcy Cracovii chcą rozmów z inwestorem o jej ocaleniu

Małgorzata Mrowiec
Nie cichnie dyskusja na temat dalszych losów Cracovii
Nie cichnie dyskusja na temat dalszych losów Cracovii FOT. MARCIN MAKÓWKA
Kontrowersje. Urbaniści i architekci przekonują, że teren z byłym hotelem to dobro wspólne.

Wpisać hotel Cracovia – przykład powojennego modernizmu – do rejestru zabytków, zachować go i nie dopuścić do zbudowania w tym miejscu galerii handlowej – to postulaty środowiska urbanistów i architektów.

Przedstawiono je podczas debaty o dawnym hotelu, zorganizowanej przez krakowski oddział Towarzystwa Urbanistów Polskich. Przypomnijmy: obecny właściciel hotelu ma inne plany – chce zburzyć Cracovię i postawić nowy, większy obiekt, wypełniony głównie sklepami, który zajmie też część obecnego parkingu. – Musimy się temu sprzeciwić. Przestrzeń jest dobrem wszystkich obywateli. Brońmy naszego dobra wspólnego – apelował podczas dyskusji architekt Krzysztof Bień.

Przy rozstrzyganiu o losach Cracovii i wolnej przestrzeni przed budynkiem pojawiają się argumenty o prawie inwestora do korzystania ze swojej własności. – To nadużycie. Prawo własności jest tylko jednym z dziewięciu czynników, którymi należy się kierować przy zagospodarowaniu przestrzeni. Nie jest nadrzędne – stwierdziła prof. Barbara Bartkowicz, prezes oddziału TUP.

Zdaniem dr. Zbigniewa Beiersdorfa, historyka sztuki i architektury, Cracovia wraz z otoczeniem stała się własnością publiczną i powinna zostać zachowana. – Kompromisem może być adaptacja budynku – uważa Zbigniew Beiersdorf.

Sam autor Cracovii, Witold Cęckiewicz dopuszcza możliwość przekształceń obiektu – w zależności od tego, jaka miałaby być jego funkcja. Mogłoby to być np. rozebranie górnej części budynku i wzniesienie na nowo, według obecnych standardów, tak by powstał wysokiej klasy hotel czy biura. – Ale niech nowy obiekt będzie tak dobry na miarę XXI wieku, jak dobry był ten, który powstał w XX wieku – zaznacza prof. Cęckiewicz. Jego zdaniem najnowsza koncepcja dla tego miejsca, autorstwa biura projektowego DDJM, jest zupełnie nieudana. – Chciałbym, żeby inwestor nie upierał się przy tej wersji, mimo że ma ona aprobatę prezydenta miasta – mówi Witold Cęckiewicz.

Architekt podkreśla, że to właśnie biuro DDJM, od początku prac nad pomysłem na nowe zagospodarowaniem terenu z Cra­covią, zakładało jej wyburzenie. Cęc­kiewicz, przed trzema laty zaproszony przez inwestora do prac nad koncepcją, zapewnia też: – Nigdy nie przerwałem prac, mam szereg przemyśleń, jak rozwiązać problem.

Przedstawiciel inwestora, arch. Dariusz Anisiewicz, wytyka tymczasem obrońcom Cracovii, że protesty i apele w jej sprawie trafiają np. do konserwatora zabytków, natomiast nikt nie zwraca się do właściciela obiektu.

– Będziemy próbować podjąć dialog z inwestorem na temat tego, jak można ocalić Cracovię – zadeklarowała prof. Barbara Bartkowicz, prezes oddziału TUP. – Ale nie chcemy słyszeć, że właściciel może wszystko. Nasze sumienia nie mogą się pogodzić z takim traktowaniem publicznych wartości.

***

Tymczasem miłośnicy Cracovii wraz z artystami urządzają manifestację w jej obronie, a przeciwko galerii handlowej. Ta Parada Chciwości przejdzie jutro o godz. 16 ulicą Piłsudskiego – spod pomnika Marszałka pod Cra­covię. Organizatorzy zapraszają do udziału, należy przy tym ubrać się na złoto. Na uczestników będą czekały m.in. wielkie symbole dolara i euro na patyku – ulicą ma bowiem popłynąć „strumień pieniędzy”. Nie zabraknie też złotego cielca.

A już dzisiaj o godz. 20 w Małopolskim Ogrodzie Sztuki zostanie otwarta wystawa poświęcona historii mozaiki z wnętrz Cracovii, autorstwa państwa Heleny i Romana Husarskich.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski