Obrońcy płazów

 W sobotnie popołudnie głośno było na placu Wolnica. Kolejne spotkanie z cyklu "Lato Artystyczne - Ziemia Moim Domem", zorganizowanego przez Staromiejskie Centrum Kultury Młodzieży, przyciągnęło grupę młodych miłośników przyrody. - Za pomocą atrakcyjnego programu, konkursów z nagrodami, spotkań z ciekawymi osobami, chcemy uwrażliwiać dzieci na sprawy związane z ekologią - mówiła Katarzyna Zych z SCKM. Później można było posłuchać piosenek Krzysztofa Krawczyka, który wystąpił wraz ze swoim zespołem.
 Dzieci miały m.in. okazję spotkać się z weterynarzem, gotowym odpowiedzieć na wszystkie pytania dotyczące zwierząt domowych. Pośród standardowych tematów, związanych z ich codziennym utrzymaniem, pojawiły się jednak również i mniej typowe. Weterynarza pytano np. dlaczego krowa daje mleko, jak to się dzieje, że kanarek pięknie śpiewa oraz co zrobić, żeby myszy nie miały co miesiąc młodych.
 Później wszyscy mogli poznać program ochrony płazów, przygotowany przez uczniów i nauczycieli Szkoły Podstawowej w Białym Kościele. Szkoła ta należy do najbardziej aktywnych na polu edukacji ekologicznej w całej Małopolsce. - Znajdujemy się u bram Ojcowskiego Parku Narodowego, więc czuliśmy się zobligowani, by zająć się ochroną środowiska - opowiadała Wiesława Grąglewska, dyrektor szkoły. - Zajmujemy się właściwie wszystkimi dziedzinami ekologii. Od dwóch lat uczniowie segregują śmieci, nie tylko w szkole, ale i w domach; jedne surowce są sprzedawane, a inne ponownie wykorzystywane, jak np. plastikowe pojemniki, w których sadzimy rośliny. Zakładamy i pielęgnujemy ogrody skalne, zielne, wodne, zakładamy też parki. Prowadzimy badania nt. historii okolicy, gatunków występujących u nas zwierząt, sposobów ich ochrony. Oszczędzamy energię cieplną i elektryczną. Kiedy wymiana wszystkich żarówek w szkole na energooszczędne przyniosła pierwsze rezultaty, także rodzice uczniów wymienili żarówki w swoich domach. W skali wsi daje to bardzo dużą oszczędność.
 W ramach programu ochrony płazów dzieci z Białego Kościoła przeprowadziły inwentaryzację istniejących w okolicy akwenów, łącznie z oczkami wodnymi, później zaś gatunków płazów żyjących w okolicy. Stwierdzono, że wraz ze zmniejszaniem się ilości zbiorników wodnych, coraz mniej jest zwierząt takich, jak salamandra, ropucha czy kumak. Dzieci rozpoczęły więc budowę przy szkole systemu oczek wodnych o różnej głębokości i akcję zachęcania swych rodziców do tworzenia takich oczek przy domach. - Obsadziliśmy oczka takimi roślinami, żeby jak najszybciej wprowadziły się do nich płazy. Już na wiosnę pojawiły się pierwsze żaby - wyjaśniła nam Barbara Grzybek z II klasy gimnazjum. - Mój tata najpierw pomagał budować oczko przy szkole, a później razem zrobiliśmy oczko o wymiarach 3 na 2 metry przy domu - dodał Daniel Pogan z 5 klasy szkoły podstawowej. W ten sposób we wsi powstało 15 nowych oczek wodnych.
 Podjęto też bieżącą ochronę żyjących płazów, m.in. zabezpieczone zostały ich trasy migracyjne. - Zatrzymujemy samochody, żeby nie przejeżdżały żab i zaczekały, aż przeniesiemy je na drugą stronę. Niektórzy kierowcy się złoszczą, ale inni to rozumieją - powiedziała nam Ania Wójcik z VI klasy szkoły podstawowej.
 Na sobotniej imprezie można było kupić figurki płazów z masy solnej; dochód ze sprzedaży przeznaczony zostanie na rośliny wodne do kolejnych budowanych oczek. Uczniowie z Białego Kościoła zaproponowali też innym dzieciom rozwiązywanie krzyżówek ekologicznych.
 Uczestnicy spotkania mogli też obejrzeć spektakl "O Pegazie, który był aniołem" przygotowany przez Stowarzyszenie Ekologiczno-Kulturalne "Klub Gaja" oraz wziąć udział w konkursie rysunkowym na temat "Życie nad Wisłą".
 W przyszłym tygodniu na placu Wolnica będzie można spotkać się z pracownikami parków narodowych: Tatrzańskiego, Babiogórskiego i Pienińskiego oraz przedstawicielami Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Zagra też zespół "Trebunie Tutki".
(DOER)