Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrońcy tytułu grożą baraże

FIL
Remis Hiszpanii w Gijon z Finlandią 1:1 był największą sensacją piątkowych meczów eliminacyjnych o awans do piłkarskich mistrzostw świata 2014 w Brazylii. Obrońcy tytułu spadli na 2. miejsce w tabeli grupy I i mają 2 punkty mniej od Francji, z którą jutro zagrają w Saint-Denis i z którą 16 października w Madrycie tylko zremisowali 1:1. Kolejny remis Hiszpanów, nie mówiąc już o porażce, postawi ich w bardzo trudnej sytuacji i być może skaże na mecze barażowe.

ELIMINACJE MŚ 2014. Benzema wygwizdany. Pareiko 3 razy pokonany. Bramkarz Serbii trafiony nożem.

"La Roja" i "Trójkolorowi" będą mieli potem do rozegrania po trzy mecze. Hiszpania podejmie Białoruś i Gruzję, a Francja będzie ich gościem, ponadto obie drużyny zmierzą się z Finlandią, odpowiednio na wyjeździe i u siebie. Teoretycznie łatwiejszy kalendarz ma Hiszpania, ale jeśli jutro przegra, aby wygrać grupę, musi zdobyć aż o 6 punktów więcej niż Francja, co praktycznie jest niemożliwe.

Trener Hiszpanów Vicente Del Bosque zachowuje spokój. - Wciąż wszystko zależy od nas. Mamy wielki zespół, a zwycięstwo nad Francją jest możliwe. Do końca eliminacji jeszcze cztery mecze, to długa droga - twierdzi. Tyle, że jutro jego podopiecznych czeka bardzo trudne zadanie. W meczu z Finami byli w posiadaniu piłki przez 81 procent czasu gry, ale razili nieskutecznością, a napastników i pomocników wyręczył środkowy obrońca Sergio Ramos, który w setnym występie w reprezentacji zdobył dla niej swego 9. gola. Goście wyrównali w końcówce meczu - Victora Valdesa pokonał Teemu Pukki. Hiszpania straciła nie tylko dwa punkty, ale i kontuzjowanego Jordiego Albę. Szansę na wykurowanie się przed meczem ma Xavi, który nie grał z Finami także właśnie z powodu urazu.

Francuzi w Saint-Denis pokonali Gruzję 3:1. Trener Didier Deschamps zdradził, jaką taktykę zamierza obrać jutro. - Grać z Hiszpanią i myśleć o defensywie? To chyba nie jest rozwiązanie. Nasz cel to utrzymać pierwsze miejsce po wtorkowym meczu i, co najważniejsze, na koniec eliminacji - przyznał. Gole dla "Trójkolorowych" zdobyli Olivier Giroud, Mathieu Valbuena i Franck Ribery. Nadal w kadrze nie może się przełamać Karim Benzema, który nie trafił do siatki od 5 czerwca 2012 roku. Jego strzelecka niemoc trwa już 929 minut. Po meczu kibice go wygwizdali.

Gra w barażach grozi także m.in. Portugalii, która tylko zremisowała w Ramat Gan z Izraelem 3:3 i ma 4 punkty straty do Rosji (której mecz w Belfaście z Irlandią Północną nie doszedł do skutku ani w piątek, ani w sobotę z powodu opadów śniegu i złego stanu boiska). Jutro w Baku zagra z Azerbejdżanem. W jej szeregach zabraknie Cristiano Ronaldo, ukaranego w piątek żółtą kartką za faul w środku pola i odkopnięcie piłki. Kapitan portugalskiej reprezentacji poleciał jednak z kolegami z drużyny do Baku.

W Amsterdamie, gdzie Holandia pokonała Estonię 3:0, w bramce gości stał Sergei Pareiko. Golkipera Wisły Kraków pokonali po przerwie Rafael van der Vaart (zastąpił w 36 min kontuzjowanego Wesleya Sneijdera, który nie zagra jutro w Amsterdamie z Rumunią), Robin van Persie i Ruben Schaken.

Najbardziej gorąco było w Zagrzebiu, gdzie w bałkańskich derbach Chorwacja pokonała Serbię 2:0. Na trybunach nie było kibiców gości (podobnie będzie w rewanżu w Belgradzie), ale nie zabrakło chamskiego zachowania ze strony miejscowych fanów (zasiadło ich ponad 38 tysięcy), którzy wygwizdali serbskich piłkarzy podczas grania ich hymnu, krzyczeli "zabić Serba!" i rzucili nożem w ławkę rezerwowych graczy, trafiając w głowę bramkarza Vladimira Stojkovicia. Na boisku też nie było kurtuazji, grano bardzo ostro, sędzia podyktował aż 50 rzutów wolnych. Serbowie popełniali błędy w obronie, z których dwa zakończyły się stratą goli i praktycznie szans na premiowane miejsce. Prasa serbska nawołuje selekcjonera Sinisę Mihaljovicia do rezygnacji.
Nieudany debiut w roli trenera Szkocji w meczu o punkty, i to w brytyjskich derbach, zanotował Gordon Strachan. Jego drużyna przegrała w Glasgow z Walią 1:2 (czyli w takich samych rozmiarach jak w Cardiff; w obu meczach Szkoci obejmowali prowadzenie) i nadal zajmuje ostatnią lokatę w grupie. Wpadkę zaliczyła też szkocka piosenkarka Amy MacDonald, która... zapomniała słów hymnu. Przeprosiła po meczu za nią, tłumacząc się tremą i nerwami.

Kolejny krok po awans wykonali Niemcy, gromiąc w Astanie Kazachstan 3:0. - Zwycięstwo tutaj to był nasz obowiązek. Prowadziliśmy szybko 2:0 i pewnie dlatego w drugiej połowie brakowało trochę tempa gry, jednakże przyjechaliśmy tu tylko, by wygrać i to zrobiliśmy - zaznaczył trener trzeciej drużyny ostatniego mundialu Joachim Loew. Rewanż rozegrany zostanie już jutro w Norymberdze.

W jedynym sobotnim meczu Cypr zremisował w Nikozji ze Szwajcarią 0:0, dzięki czemu goście umocnili się na prowadzeniu w tabeli grupy E.

(FIL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski