Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oburzeni na brak przejazdu

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Mieszkańcy Zabierzowa upominają się choćby o jeden tymczasowy przejazd przez linię kolejową
Mieszkańcy Zabierzowa upominają się choćby o jeden tymczasowy przejazd przez linię kolejową Fot. Barbara Ciryt
Inwestycje. Zaczęła się modernizacja linii kolejowej E30 na odcinku od Krzeszowic przez teren gminy Zabierzów do stacji Mydlniki w Krakowie. Mieszkańcy są przerażeni utrudnieniami w ruchu i czekającymi ich objazdami

Zapowiedź zamknięcia -na czas modernizacji - wszystkich przejazdów przez tory kolejowe w gminie Zabierzów wywołała złość mieszkańców. Na ok. 16 kilometrach torów prace potrwają 15 miesięcy.

Na odcinku od Krzeszowic do Krakowa jest dziewięć przejść i przejazdów przez tory oraz trzy wiadukty, a także wiele przepustów, mostów i przejść dla zwierząt. Mieszkańców interesują te, z których korzystają na co dzień.

- Żyjemy widmem totalnego paraliżu komunikacyjnego. Przyczyną jest niekonsultowany z ludźmi i narzucony odgórnie sposób modernizacji linii PKP. Zaproponowany objazd jest całkowicie niefunkcjonalny - mówi Mateusz Sztremer, jeden z mieszkańców Zabierzowa.

Postanowił działać. Jeden tydzień potrzebował na zebranie 1100 podpisów pod petycją do Andrzeja Adamczyka, ministra infrastruktury z prośbą o interwencję. - Celem wystosowania petycji jest wpłynięcie na inwestora tak, aby pogodzić sprawy jego prac w terenie oraz lokalnej społeczności - mówi Sztremer.

Sprawa modernizacji trasy kolejowej oraz utrudnień stanęła na środowym zebraniu wiejskim. Sołtys Wiesław Cader zaprosił na nie przedstawicieli PKP PLK oraz wykonawców modernizacji.

- Przez 15 miesięcy musimy wykonać modernizację tego odcinka linii kolejowej przy utrzymaniu ruchu na jednym torze. Każdy obiekt będzie modernizowany w dwóch częściach przez kilka miesięcy połowa wiaduktów, przejść i mostów pod jednym z torów, a przez kolejne kilka miesięcy pod drugim. W tym czasie musimy wyrobić się z remontem wszystkich obiektów - zaznacza Adam Kołodziejczyk, zastępca dyrektora projektu PKP PLK.

Sołtys Zabierzowa Wiesław Cader mówi, że ruch przez ten czas będzie sparaliżowany na całym obszarze gminy.

- Utrudnienia będą nie tylko na drogach przecinających tory, ale także na równoległych do linii kolejowej. Na krajówce jest już zamknięte pół wiaduktu i tworzy się korek. Gdy wszyscy zostaną tu skierowani na objazdy będziemy godzinami stali w kolejce. Obawiam się, że jadąc z Krakowa utkniemy już na Pasterniku - mówi Cader.

Mieszkańcy i radni nie dają za wygraną. Proponują inwestorom i wykonawcom zorganizowanie tymczasowego przejazdu przynajmniej w jednym miejscu - poziomo przez tory w okolicy zabierzowskiej stacji PKP lub na przejeździe w okolicy ulic Willowej i Działkowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski