Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obywatele stworzą swój budżet

Grzegorz Skowron
Tydzień w krakowskiej polityce. Zaczęło się. Od dziś do przyszłej niedzieli można głosować na projekty zgłoszone do budżetu obywatelskiego. Jak to zrobić? I czy warto skorzystać z tej możliwości?

Zacznijmy od zasad. Każdy krakowianin może wskazać 6 zadań – 3 ogólnomiejskie i 3 dzielnicowe. W tym drugim przypadku trzeba pamiętać, że głosuje się tylko na projekty z terenu własnej dzielnicy. Najlepszej inicjatywie miejskiej i dzielnicowej przypisujemy trzy punkty, kolejnej dwa i trzeciej – jeden.

Głosować można albo w wyznaczonych punktach, albo poprzez stronę interne­tową budżetu obywatelskiego (krakow.pl/budzet). Na tym portalu można znaleźć wykaz miejsc, gdzie przyjmowane będą głosy oraz godziny, w których można to zrobić. Te miejsca to przede wszystkim siedziby rad dzielnic, biblioteki, szkoły, ale też kościoły, gdzie głosować można będzie po mszach w przyszłą niedzielę.

Zanim jednak ktoś pójdzie głosować, powinien wcześniej zapoznać się z pełnym wykazem propozycji zgłoszonych do budżetu obywatelskiego.

Te ogólnomiejskie, jak i dla każdej z dzielnic osobno można znaleźć w internecie. Warto przeanalizować te listy wcześniej i dokładnie, by nie decydować, które są najlepsze, w ostatniej chwili.

I jeszcze jedno. Tak naprawdę głosowanie jest jawne, bo trzeba podać swoje dane: imię i nazwisko, adres i numer PESEL. A nieczytelne wypisanie tych informacji na karcie do głosowania będzie oznaczało głos nieważny.

A teraz – czy warto głosować? Sceptycznie podchodzę do samej idei budżetu obywatelskiego, ale skoro już jest, to nie będę nikogo odciągał od udziału w jego tworzeniu.

To trochę jak z kandydatami na posłów, radnych czy prezydenta – można narzekać, że nie ma wśród nich naszego wymarzonego polityka, ale i tak powinno się brać udział w wyborach. Bo ten, kto tego nie robi, nie powinien potem krytykować przedstawicieli władzy, w której wyborze nie uczestniczył.

Tak samo jest z budżetem obywatelskim. Zapewne wielu krakowian nie znajdzie tam swoich wymarzonych inicjatyw, kolejni stwierdzą, że zgłoszone propozycje nie rozwiązują ich najważniejszych problemów, jeszcze inni uznają, że bez względu na to, co zostanie wybrane, i tak będą to zmarnowane pieniądze. Ale może doszukać się w długich wykazach projektów nieco mniej wymarzonych albo choćby w niewielkim stopniu ułatwiających życie, albo takich, których realizacja spowoduje zmarnowanie nie tak dużych znowu pieniędzy.

Czy krakowianie tłumnie ruszą do miejsc, gdzie można oddać głosy? Albo zasiądą przy komputerach, by zrobić to za pośrednictwem inter­netu? Nie sądzę. Choć pewnie znajdą się tacy, dla których kilka procent głosujących będzie oznaką wielkiego ożywienia obywatelskiej aktywności. Wolałbym, aby ta aktywność była dużo większa (i bardziej odpowiedzialna), a przede wszystkim by nie kumulowała się tylko w jednym tygodniu, raz do roku.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski