Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ocalić głowacicę

Redakcja
Pamiętam czas, gdy kąpiel w Dunajcu była nie tylko dozwolona, ale nawet przyjemna.

Grzegorz Tabasz: LEŚNY DZIENNIK

W dawnych przewodnikach turystycznych przeczytałem, iż pluskanie w Popradzie było zbawienne dla zdrowia z powody płynących w nim mineralnych wód. Dzisiaj wejście do wspominanych "cieków" grozi poważną chorobą. Takie są skutki "cywilizacyjnego awansu": wybudowaliśmy kilometry wodociągów, a kanalizacja i oczyszczalnie ścieków miały powstać później. W naszym przypadku oznacza to czas przyszły niedokonany. W całej Małopolsce wody o pierwszej klasie czystości, czyli takiej, którą można ugasić pragnienie praktycznie nie spotka już od dawna. To, co pływa w korytach rzek jest tak zanieczyszczone, że najcenniejsze gatunki ryb łososiowatych przestały się rozmnażać. Pstrągi, lipienie i głowacice istnieją tylko dzięki sztucznemu zarybianiu. Swoje zrobili tez kłusownicy, którzy bez litości i na wszystkie możliwe sposoby chwytają każda rybę, za nic mając ochronne wymiary czy czas rozrodu. Łopuszna, to nazwa doskonale znana wędkarzom. Jedyny ośrodek w Polsce, który produkuje narybek kultowej ryby, głowacicy. Stawy z krystalicznie czysta wodą a w nich największy skarb: dwieście sztuk dorodnych ryb, czyli stado zarodowe. W pobliżu czeka już gromada młodszych sukcesorów, którzy kiedyś zastąpią wyczerpanych producentów ikry. Te dwieście ryb ma cudowne życie: doskonała dieta, całoroczna i bezpłatna opieka lekarska, ochrona pilnująca spokoju. Raz w roku, wiosną czeka je niezbyt przyjemny zabieg pobierania ikry i mlecza, ale cóż, tylko po to żyją. Reszta to już rutyna: sztuczne zapłodnienie, troskliwa opieka i karmienie larw. Wreszcie wyhodowany narybek trafi do Dunajca, Popradu i Sanu. Mniej więcej milion sztuk maleńkich głowacic starczy, by mimo regularnych wędkarskich połowów gatunek utrzymać przy życiu. Jeśli kiedyś uda nam się wybudować sieć oczyszczalni i tysiące kilometrów kanalizacji, to wody staną się znowu czyste. W Hiszpanii, po długich latach i wydaniu olbrzymich pieniędzy do tamtejszych rzek wróciły jesiotry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski