5 z 6
Poprzednie
Następne
Oceniamy transfery 2017 roku - pechowa piątka Cracovii
4. Adam Deja za 200 tys. zł. z Podbeskidzia Bielsko-Biała
Miał „załatać” dziurę po Damianie Dąbrowskim, który doznał poważnej kontuzji. Sprowadzony w trybie pilnym, bo ten transfer nie był planowany. W kilku spotkaniach popełnił rażące błędy, które skończyły się stratą goli.