FLESZ - Niezdrowe produkty wciąż polecane jako korzystne
Dwie dekady temu zachwycałem się pierwszym okazem znalezionym w żywopłocie. Co powiecie na modliszkę? Owad słynny z drapieżnych obyczajów. W minionym roku został przyuważony wysoko w górach. Wielką karierę zrobiła czarna pszczoła. Granatowa, monstrualna błonkówka ze dwa razy większa od trzmiela. Aparycją przypomina wielką muchę.
Nie wiedzieć czemu budzi strach, choć w rzeczywistości jest samotną, urobiona po łokcie matką. Drąży korytarze w wypróchniałych pniach. Kleci pojedyncze pokoiki z trocin. W każdym lokalu składa pojedyncza grudkę zlepionego nektarem pyłku. I jedno jajo, z którego po roku powstanie nowe pokolenie. Kolejny przybysz z ciepłych krajów jest zaciekłym łowcą pająków. Chwilę temu nosił jedynie trudne do wymówienia łacińskie imię i nazwisko.
Dzisiaj funkcjonuje pod mianem gliniarza naściennego. Pod koniec lata na futrynach okien i drzwi lepi ustawione rzędem obok siebie podłużne baryłki z gliny. Wewnątrz tkwi pająk. I larwa, która powoli zjada żywcem swoją ofiarę. To tylko fragment listy nowych obywateli Polski. Nieszkodliwych, rzucających się w oczy. Choć są też inni. Groźni i uciążliwi, ale to już temat na następne opowiadanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?