Tomasz Frączek:
W rankingu prowadzonym przez "Dziennik Polski" dla piłkarzy IV ligi w ub. sezonie, bramkarz Alwerni Tomasz Frączek zajął ex aequo 1. miejsce z pomocnikiem Świtu Krzeszowice Marcinem Durzyńskim. W przerwie sobotniego meczu z Garbarnią wręczyliśmy laureatowi nagrody rzeczowe, a po zakończeniu spotkania poprosiliśmy Tomasza Frączka o krótką rozmowę.
- Pograć wyżej na pewno byłoby przyjemnie, ale na razie jestem związany z Alwernią, przynajmniej do końca tego roku. Jeśli ktoś zgłosiłby ciekawą ofertę, dysponuję swoją kartą zawodniczą. Jestem otwarty na propozycje.
- Zaczynał Pan w krakowskiej Wiśle, by znaleźć się w końcu w małej Alwerni.
- Dużo czasu minęło, gdy trenowałem z pierwszym zespołem Wisły, w którym byłem nawet rezerwowym. Już od trzech lat bronię jednak w Alwerni. Klub jest stabilny, zapewnia niezłe warunki. Ważna jest też dobra atmosfera w drużynie.
- A dojazdy na treningi i mecze nie są kłopotliwe?
- Jest nas kilku z Krakowa, 40 kilometrów do Alwerni przemierzamy jednym samochodem. Bywamy tam nawet pięć razy w tygodniu.
- Trener Marek Holocher był pierwszoligowym bramkarzem. Jak się z nim Panu współpracuje?
- Osoba trenera miała duże znaczenie w wyborze klubu. Marek Holocher potrafi z nami znaleźć wspólny język.
- Jak na bramkarza nie imponuje Pan warunkami fizycznymi. Nie próbował Pan grać na innych pozycjach?
- Od dziecka byłem bramkarzem. I tak zostało. 180 centymetrów to dziś odrobinę za mało, staram się więc te braki nadrabiać skocznością, refleksem. W starciach na przedpolu bramkowym walczę, jak potrafię.
- Ma Pan bramkarskiego idola? Na kimś się Pan wzoruje?
- Nie mierzę aż tak wysoko, żeby mieć konkretne wzorce. Natomiast bardzo podoba mi się Schmeichel. Dla mnie jest numerem 1 na świecie.
- Postawił Pan na piłkę, czy robi coś jeszcze?
- Studiuję. Od października będę na trzecim roku marketingu i zarządzania. Piłka jest bardzo przyjemną zabawą, a przy okazji można trochę zarobić.
- Czy chce Pan w przyszłości zarządzać na przykład klubem piłkarskim?
- Jeśli otrzymam konkretną propozycję pracy, z dobrymi zarobkami, to czemu nie.
(SAS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?