Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od niebytu do awansu

Maciej Hołuj
Piłkarze Dalinu (białe koszulki) w walce z Borkiem Kraków
Piłkarze Dalinu (białe koszulki) w walce z Borkiem Kraków Fot. maciej hołuj
Sport. Piłkarska drużyna KS Dalin Myślenice wywalczyła awans do IV ligi. Jeszcze przed rokiem zespołu w ogóle nie było i nikt nie przypuszczał, że uda się go reaktywować.

Kiedy przed rokiem III -ligowa drużyna piłkarzy Dalinu Myślenice na skutek perturbacji finansowych i niemożnością wyboru zarządu klubu przestała istnieć i kiedy zdegradowana została do V ligi wydawało się, że to koniec piłki nożnej w Dalinie. Odszedł trener Krzysztof Bukalski, odeszli piłkarze, pozostały zgliszcza. Na szczęście znalazła się grupa ludzi, która nie godząc się na taki stan rzeczy postanowiła powołać do życia nowy zespół i dać mu szanse na walkę o awans do IV ligi.

Mieszanka młodości z rutyną

Nowy zarząd sekcji piłki nożnej z Jerzym Moskalem, byłym piłkarzem na czele, Krzysztofem Święchem, Arturem Wątorem i nowym prezesem klubu Andrzejem Talagą ostro wziął się do roboty. Pomysł odrodzenia myślenickiej piłki powiódł się w całej rozciągłości. Dzisiaj już o tym wiemy, ale wówczas na początku sezonu 2015/16 nic nie było pewne. - Naszym celem było zbudowanie zupełnie nowej drużyny opartej o zawodników ze środowiska, wychowanków klubu, mentalnie i psychicznie związanych z klubem - wspomina Jerzy Moskal, prezes sekcji piłki nożnej w Dalinie Myślenice. - Miała to być mieszanka rutyny i młodości. Zadanie nie należało do łatwych. Musieliśmy przekonać kilku zawodników, że warto spróbować. Sięgnęliśmy po juniorów starszych, przy drużynie pozostało kilku zawodników grających w zespole III-ligowym. To doświadczeni i zaprawieni w bojach piłkarze. W ten sposób kadra pierwszego zespołu liczyła w pewnym momencie czternastu piłkarzy.

Ostatecznie przystępując do ligowych zmagań drużyna Dalinu liczyła ponad dwudziestu zawodników. Znaleźli się w niej między innymi piłkarze doświadczeni, tacy jak: Szymon Tokarz, Tomasz Pilch, Dawid Kałat, Andrzej Biel czy Michał Wojtan. Zespół zasilili także młodzi, utalentowani piłkarze juniorzy, m.in.: Patryk Makusek, Oskar Mistarz, Damian Leśniak. Trenerem drużyny został Marcin Wojtunik, jej kierownikiem doświadczony, obecny z nią od ponad dwudziestu lat Krzysztof Kmiecik.

O awansie dopiero w drugiej rundzie

Chociaż wszyscy marzyli o tym, aby drużyna uzyskała awans do IV ligi nikt o tym głośno nie mówił aż do rundy rewanżowej, kiedy to zarysowała się realna szansa na to, aby zespół powalczył z najgroźniejszym rywalem, Kaszowianką Kaszów o pierwsze, premiowane awansem do wyższej ligi miejsce.

Ostatecznie drużyna Dalinu podczas 26 ligowych meczów wywalczyła 60 punktów i o dwa oczka pokonała rywala w wyścigu o awans.

- W drugiej rundzie zmieniliśmy trenera - mówi Jerzy Moskal. - Drużynę dosięgnął mały kryzys frekwencyjny na treningach i chcąc wstrząsnąć chłopakami podjęliśmy decyzję, że trenera Wojtunika zastąpi trener Marcin Czopek. Z Wojtuniukiem rozstaliśmy się w przyjaźni. Dzisiaj wiemy, że posunięcie to przyniosło oczekiwany efekt. Frekwencja uległa znacznej poprawie, drużyna skonsolidowała się.

Sukces

Sukcesem okazał się nie tylko wywalczony przez zespół awans do IV ligi, ale także to, że kierownictwo drużyny nie miało z nią żadnych problemów natury wychowawczej. Sukcesem było także to, że sprawdził się system zarządzania sekcją. - Ustaliliśmy zaraz na początku, jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek, że każdy członek zarządu bierze na siebie odpowiedzialność za pewien zakres obowiązków i z tego założenia wywiązaliśmy się bardzo dobrze - mówi Krzysztof Święch, członek zarządu klubu.

Co dalej?

Awans do czwartej ligi stał się faktem. Obecnie piłkarze odpoczywają po trudach sezonu, ale już na 12 lipca zaplanowano pierwszy trening. Jerzy Moskal twierdzi, że nie ma, przynajmniej na razie, żadnych sygnałów, aby któryś z piłkarzy chciał opuścić zespół.

- Już teraz określiliśmy cele na kolejny sezon - mówi prezes. - Mamy zamiar utrzymać się w czwartej lidze. A będzie to zadanie bardzo trudne. Należy pamiętać o tym, że w tej kategorii rozgrywek uczestniczą tak znane zespoły, jak choćby Cracovia II, Hutnik Nowa Huta czy Beskid Andrychów. Zadanie nie jest jednak niewykonalne.

Z drużyną zostaje trener Marcin Czopek, zostaje także Krzysztof Kmiecik. Proces odradzania się zespołu ma zatem gwarancję ciągłości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski