Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od piątku 25 lutego w krakowskich kinach "Mój dług" - nowa wersja historii opowiedzianej w głośnym filmie "Dług"

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
"Mój dług"
"Mój dług" Monolith Films
W 1999 roku jego historię zekranizował Krzysztof Krauze. W głośnym „Długu” pokazał jak bezsilność i brak zaufania do organów ścigania może doprowadzić zwykłego człowieka do ostateczności. Ponad 20 lat później drogę do ułaskawienia Sławomira Sikory pokazują twórcy nowego filmu - „Mój dług”.

FLESZ - Kolejna odpowiedź USA na rosyjski atak na Ukrainę - o śmigłowcach i NS2

od 16 lat

Młody przedsiębiorca Sławomir Sikora (Bartosz Sak) prześladowany przez bezwzględnego bandytę dopuszcza się morderstwa w obronie swoich najbliższych. Skazany na 25 lat więzienia trafia za kraty, gdzie musi walczyć o przetrwanie w środowisku recydywistów skazanych za najcięższe zbrodnie. Pozbawiony nadziei na sprawiedliwość, odizolowany od tych, których kocha (w roli narzeczonej Anna Karczmarczyk), musi znaleźć w sobie siłę, by przeżyć i pozostać sobą.

Każdy dzień tutaj jest walką o zachowanie godności i człowieczeństwa. Jest grą o życie, toczącą się według wyjątkowo brutalnych reguł. Sikora podejmuje tę walkę i nie daje się złamać. Uczy się zyskiwać sojuszników i przyjaciół, zdobywać szacunek i lawirować pomiędzy więziennymi subkulturami. Dzięki przyjaźni ze skazanym ¬za zabójstwo uciekinierem z Legii Cudzoziemskiej (Piotr Stramowski) oraz pomocy działaczki na rzecz praw człowieka (Olga Bołądź), Sikorze udaje się uwierzyć, że jeszcze nie wszystko jest dla niego stracone.

To wszystko wydarzyło się naprawdę, a historią tą żyła cała Polska. W marcu 1994 roku aresztowano dwóch młodych przedsiębiorców, Sławomira Sikorę i Artura Brylińskiego, którzy kilka dni wcześniej brutalnie zamordowali dwóch prześladujących ich bandytów: Grzegorza G. i jego ochroniarza Mariusza K., żyjących m.in. z egzekucji fikcyjnych długów. Przez półtora roku Sikora i Bryliński byli przez nich szantażowani i torturowani, zmuszani do zwrotu rzekomo pożyczonych pieniędzy wraz z odsetkami.

Prześladowani prosili o pomoc policję, ale ta nic nie zrobiła. Doprowadzeni do ostateczności zamordowali swoich oprawców. W listopadzie 1997 roku zostali skazani na 25 lat. Ich historia zainspirowała Krzysztofa Krauze, który w 1999 roku nakręcił film „Dług”. Od tego momentu zaczęła się walka o ułaskawienie, która w grudniu 2005 roku doprowadziła Sikorę do wolności.

Swoją historię Sikora zaczął pisać jeszcze w więzieniu. W 2004 ukazała się jego książka „Mój dług”, na kanwie której Andrzej Sobek przy współpracy z Sikorą napisał scenariusz filmu. Sikora nie chce ukrywać swojej twarzy ani tego co zrobił. Nie zmienił nazwiska, pozostał w Polsce. Pracuje, założył rodzinę, ale wciąż ma swoją misję – spotyka się z osadzonymi w więzieniach czy podopiecznymi zakładów poprawczych w całej Polsce, by na własnym przykładzie pokazać, że jest życie po życiu więziennym.

Kiedy Sikora wpadł na pomysł ekranizacji swej historii, odbił się od wielu producentów i scenarzystów.

- Problem tkwił w tym, że widziałem, że ich nie interesuje moja historia sama w sobie, że traktują ją jako trampolinę dla siebie i własnych pomysłów. A przecież nie po to poświęciłem projektowi tyle czasu, by oddać nad nim tak po prostu kontrolę. Na szczęście spotkałem na swej drodze Bogusława Joba, który okazał się idealnym partnerem. Z jednej strony pomógł mi w realizacji mojej wizji, a z drugiej przekonał do wielu pomysłów i ulepszył tę wizję - tłumaczy.

- Uważam, że udała nam się sztuka, która zdarza się dość rzadko: nakręcić oparty na prawdziwych wydarzeniach film, który jest szczery i prawdziwy, który nie boi się trudnych emocji, obrazowej przemocy i smutnej refleksji, a jednocześnie film, który jest dobrą, emocjonującą rozrywką. W tym sensie, że inspiruje do zmian, do innego spojrzenia na to, kim jesteśmy, co mamy - dodaje Bogusław Job, który wyprodukował "Mój dług" i był jego współreżyserem z Denisem Delićem.

Zarówno Job, jak i Sikora i wszyscy zaangażowani w produkcję podkreślają, że „Mój dług” nie miał być remakiem „Długu”.

- W zasadzie poza kilkoma scenami retrospekcji nasz film w ogóle nie pokrywa się z tym, co zrobił świętej pamięci Krzysiu Krauze. Nie można go zatem nazwać też luźną kontynuacją. To inne spojrzenie na sprawę Sikory, jego losy opowiedziane przez inny pryzmat, inną emocjonalność, inny rodzaj sztuki filmowej. Ba, "Mój dług" to film, który można równie dobrze obejrzeć bez znajomości całej sprawy. Wtedy widz dostanie historię człowieka postawionego w sytuacji, która go przerosła - podsumowuje Job.

W rolach głównych występują: Bartosz Sak, Piotr Stramowski, Olga Bołądź, Anna Karczmarczyk.

Okazje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Od piątku 25 lutego w krakowskich kinach "Mój dług" - nowa wersja historii opowiedzianej w głośnym filmie "Dług" - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski