Od poniedziałku do niedzieli

Nie lękajcie się być świętymi - te słowa wypowiedział dziesięć lat temu Jan Paweł II na starosądeckich błoniach. Teraz z okazji rocznicy przypomniano je w tym samym miejscu. Z postępowaniem według zaleceń papieża bywa różnie. Na razie zrobiony został pierwszy krok. Wierni nie lękali się przybyć tłumnie pod papieski ołtarz, mimo zimna i padającego deszczu. Do świętości może daleko, choć kto to wie.
WTOREK
Znów deszcz. W trakcie Jarmarku Kultur w Nowym Sączu odwołał spektakl teatralny "Ballada o Janie Wnęku". Uczestnikom imprezy schowanym głównie pod parasolami, brak finałowego widowiska starali sie osłodzić mistrzowie kuchni regionalnej i artyści rękodzieła. Wtedy jeszcze nikt nie brał na serio prognoz, że będzie lało cały tydzień. Najgorsze miało przyjść dopiero za tydzień.
ŚRODA
Cena jaką zapłacili sądeczanie za wejście Sandecji do pierwszej ligi, to osiem osób z obrażeniami i utrata oka przez jednego z mężczyzn, który został postrzelony z policyjnej broni gładkolufowej. Wypadki miały miejsce podczas świętowania awansu w Parku Strzeleckim. Nadzwyczajna sesja wyraziła oburzenie postawą pseudokibiców, którzy korzystając z okazji wszczęli burdy. Niestety na tej samej sesji niektórzy radni zachowywali się jak pseudoradni i pora by ten mecz dobiegł jak najszybciej do końca.
CZWARTEK
Spalanie zwłok staje się coraz popularniejsze, a wykonanie tak zwanego kolumbarium, czyli ściany z niszami na urny tańsze i prostsze niż budowa nowego cmentarza. Na obecnym cmentarzu gołąbkowickim w Nowym Sączu będzie kolumbarium. Głupawo się nazywa, ale spełni przeznaczenie zwarte w słowach: w proch się obrócisz. A że "non omnis moriar", to już indywidualna kwestia wiary.
PIĄTEK
Gorlicki program Apollo na razie nie podbija kosmosu i jest powodem rozterek burmistrza Sterkowicza. Piotr Apollo, nowy dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji miał postawić finanse kierowanej firmy z głowy na nogi, ale, jak się okazuje, nie jest to wcale takie proste. Ośrodek od niepamiętnych czasów przynosi straty i chyba specjalnie się nie wyróżnia jeśli chodzi o tego typu placówki. Władzom miasta chodzi jednak o to by przyhamować strumień pieniędzy podatników. Dyrektor Apollo wygrał konkurs, bo uznano, że ma potencjał, doświadczenie i umie rządzić. Nawet po treningu w bazie astronautów NASA, nie jest jednak w stanie znaleźć od razu 34 mln zł na gruntowny remont obiektów OSiR.
SOBOTA
W Muszynie rozpoczął się alternatywny mecz siatkówki, w którym po jednej stronie jest donos na burmistrza Waldemara Serwińskiego i zarzuty prokuratorskie, a po drugiej gospodarz miasta i jego racje, którymi się kierował, przebudowując halę sportową dla mistrzyń Polski. Prokuratura zarzuciła burmistrzowi przekroczenie uprawnień i złożenie zamówienia na roboty budowlane jeszcze przed formalnym rozstrzygnięciem przetargu. Burmistrz ufa, że w oczach sądu, do którego trafił już akt oskarżenia, sprawa będzie wyglądała inaczej. Wszelkie niedopełnienia, jego zdaniem, to była drobna formalność, która niczego nie zmieniła. Po prostu Muszyna spieszyła się by na czas odebrać piłkę na swoim polu i nie zmarnować szansy zawodniczek na złote wyniki, a uzdrowisku na promocję.
NIEDZIELA
Marek Surowiak po kilkuletnich porządkach w krynickim szpitalu wziął się za sądecki PKS. Urząd Marszałkowski właściciel spółki wożącej ludzi, postawił na niego jako na wypróbowanego w bojach menadżera. Nie trzeba było długo czekać na pierwszy ruch. Będzie restrukturyzacja i będą zwolnienia, ale ma być też nowy regionalny dworzec na terenie własnej bazy przy ul. Wyspiańskiego. Niech będzie gdzie chce, byle wyprowadzić jak najszybciej autobusy z obecnego miejsca przy alejach Wolności. Towarzysząc Markowi Surowiakowi w jego potyczkach szpitalnych, wierzę, że jemu pierwszemu się to uda.