Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od poniedziałku do niedzieli

WCH
Czyli tydzień według Wojciecha Chmury

PONIEDZIAŁEK

Są osoby, które absolutnie nie powinny przechodzić na emeryturę. Do takich na pewno należy Barbara Porzucek, była już, dyrektorka długoszowego gimnazjum w Nowym Sączu. Choć ta akurat funkcja, wcale w jej życiu nie należy do najważniejszych. Dyrektorem się bywa i z obojętnością obserwuję głębokie frustracje, a nierzadko ślepą agresję tych, którzy szefowali, a już tego nie robią. Pani Basia z pewnością do takich osób nie należy. Ma klasę, uśmiech nie schodzi jej z twarzy i dlatego, tym bardziej nie można uwierzyć, że jest emerytką. Ona i jej mąż Alek zasłynęli w Nowym Sączu ze szkolnego festiwalu, który mógłby konkurować z niejednym zawodowym programem kabaretowym. Z trzydziestu trzech Festiwali Młodych Talentów przygotowali dwadzieścia dwa widowiska. Jedno z nich właśnie się skończyło. I choć były już pożegnania, kwiaty i łza w oku, pani Basiu, proszę, na scenę!

WTOREK

Łatwiej zostać miastem, niż później nim być. Przekonują się właśnie o tym mieszkańcy Bobowej i sam burmistrz Wacław Ligęza. Dawno już ucichł huk ogni sztucznych fetujących ubiegłoroczne odrodzenie miasta Bobowa. Teraz chciałoby realizować swoje grodzkie zadania, a z tym gorzej. Bobowianie orzekli, że chcą mieszkać bezpiecznie, czysto i schludnie. Wobec tego próbowano zorganizować straż miejską. Nie było chętnych, którzy chcieliby dyscyplinować swoich znajomych. Bo w małej Bobowej, wszyscy to znajomi. Odwołano się więc do powagi policyjnego munduru. Okazało się, że wszystko, na co dzisiaj policję stać, to powaga, gdyż nie ma pieniędzy na utworzenie w Bobowej komisariatu i zwiększenie liczby funkcjonariuszy. I tak na razie pozostanie, bo czasy ORMO już minęły.

ŚRODA

Prezydentowi Nowego Sącza Ryszardowi Nowakowi, członkowi Prawa i Sprawiedliwości oraz jego partyjnym kolegom rozeszły się drogi w Poznaniu. Oni udali się na kongres PiS, a on po nagrodę superpowiatu. Bo należy pamiętać, że na otarcie łez, po rozwaleniu dawnych województw, ich stolicom nadano szlacheckie tytuły miast na prawach powiatu. Za tą godność Nowy Sącz musi zapła cić finansując obwodnicę północną. No, ale wracam do innych dróg, a właściwie do ich rozejścia się. Prezydent miasta, w końcu nietuzinkowa postać w partii, nie został wybrany delegatem na kongres PiS, a obdarzono mandatem na poznański mityng żonę posła oraz bliżej nieznanego publicznie syna rektora jednej z sądeckich uczelni. I w tym punkcie drogi na razie bym się zatrzymał..

CZWARTEK

Ludziom przyzwyczajonym do tego, że od pomysłu do przemysłu droga daleka, coraz bardziej otwierają się oczy. Zaledwie kilkanaście dni temu "Dziennik Polski" na żywo relacjonował spotkanie na krynickim deptaku, podczas którego rozstrzygały się losy Forum Ekonomicznego. Chodziło o namiot kongresowy. Najpierw, gdzie ma stanąć, a potem kto za niego zapłaci. Stanęli ze sobą oko w oko, twórca forum Zygmunt Berdychowski, wicemarszałek małopolski Leszek Zegzda i burmistrz uzdrowiska Emil Bodziny. Gorąco się zrobiło, gdy doszli do trzech milionów, które trzeba wybulić na namiot. W pewnym momencie wicemarszałek zrobił wrzutkę burmistrzowi: dajcie połowę, ja dorzucę drugie pół. Minęło kilka dni, kryniccy radni, bladym świtem zebrali się na nadzwyczajnej sesji, a wkrótce po nich zarząd województwa. Nie było trzech milionów, są trzy miliony.
Mówisz, masz.

PIĄTEK

Brawurowa akcja limanowskiej policji wspomaganej przez kolegów z ościennych powiatów i szantażysta chcący oskubać z pieniędzy mszańskie go przedsiębiorcy wpadł na gorącym uczynku odbierania pieniędzy. Męczeństwo Krzysztofa Olewnika porwanego dla okupu, nie poszło na marne.

SOBOTA

Stanisława Niebylska, wójt Laskowej, miała na pewno w tym tygodniu pierwszą spokojniejszą noc, co wielu, wielu miesięcy. Dowiedziała się nieoficjalnie, że otrzymała ułaskawienie od prezydenta RP i że puszcza się w niepamięć naruszenie prawa polegające na podrobieniu przez nią podpisów własnej córki na dokumentach ubezpieczeniowych. Może normalnie pracować, przynosić do domu pensję, tak bardzo potrzebną w jej dramatycznej sytuacji osobistej. Cieszy się ona sama, cieszy rodzina, cieszą radni, którzy do końca solidarnie odwlekali uchwałę będącą wyrokiem dla ich pani wójt.

NIEDZIELA

Magdalena Musiał, 32-letnia geodetka z Gorlic, walcząca z rakiem, dała swoją piękną twarz na okładkę kalendarza fundacji "Rak'n'roll", wspomagającej chore mówiące otwarcie o tym, co przeżywają. Czyż może być lepsza terapia?

(WCH)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski