Od soboty powiat miechowski w strefie czerwonej

FLESZ - Czym jest długi COVID-19?

W piątek liczba aktywnych przypadków zarażenia covid-19 wzrosła w powiecie do 233 osób. Jednocześnie odnotowano kolejne dwa zgony. Od początku pandemii koronawirusem zaraziło się 331 osób. Na kwarantannie przebywa ponad 300 w tym starosta Jacek Kobyłka, u którego zachodzi podejrzenia kontaktu z osobą zarażoną. Do wtorku starosta będzie pracował zdalnie z domu. - Nie mam żadnych objawów - zapewnia.

W miechowskim szpitalu św. Anny zajęte są wszystkie „covidowe” łóżka, a placówka przygotowuje się do tego, by od poniedziałku uruchomić kolejne. Pacjenci zarażeni koronawirusem w tej chwili skupieni są głównie w bloku F na oddziałach zakaźnym i pulmonologii, ale pojedyncze przypadki są też w innych częściach szpitala. - Dotyczy to osób, które zostały do nas przyjęte z innych przyczyn, na przykład kardiologicznych, a test na obecność koronawirusa dał wynik pozytywny – mówi dyrektor Mirosław Dróżdż.

Najtrudniejsza sytuacja panuje jednak w Domach Pomocy Społecznej (Betania oraz przy ul. Warszawskiej) oraz w Hospicjum im. bł. s. Bernardyny Jabłońskiej. W sumie stwierdzono tam ponad 100 zakażeń.

- Jest źle, a będzie jeszcze gorzej, ponieważ te dane nie obejmują mieszkańców DPS przy ulicy Warszawskiej. W statystykach są na razie ujęci tylko zarażeni pracownicy placówki. Mieszkańcom wykonano testy, w sumie było ich 80, ale ich wyniki będą znane dopiero w sobotę lub niedzielę. Należy się zatem spodziewać kolejnego znacznego przyrostu zarażonych – mówi starosta Kobyłka. Dodaje przy tym, że z powodu niepokojących objawów (gorączka) grupa ponad 20 mieszkańców DPS została poddana izolacji.

Placówki mają problemy kadrowe ponieważ wśród zarażonych są także ich pracownicy. Na szczęście mogą liczyć na pomoc z zewnątrz. - Na apel o pomoc odpowiedziały siostry Albertynki z różnych części Polski, opiekunka medyczna i pracownicy hospicjum z negatywnym wynikiem – informuje kierująca miechowskim hospicjum s. Benedykta. - Serce rośnie gdy patrzymy na te cudowne osoby! Zostawili swoje sprawy i są by wesprzeć tych, którzy pozostali w pracy, by zastąpić tych, którzy być teraz nie mogą! Jesteście cudowni i wspaniali! Dziękujemy – to z kolei fragment wpisu zamieszczonego na facebookowej stronie DPS Betania.

Wprowadzenie czerwonej strefy w powiecie miechowskim oznacza m. in., że od poniedziałku szkoły ponadpodstawowe przechodzą na pracę zdalną. Stacjonarnie mogą się odbywać tylko zajęcia praktyczne. - W tej chwili właśnie przygotowujemy się do nauki na nowych zasadach. Na pewno część zajęć praktycznych będzie się mogła odbywać w trybie stacjonarnym, ale nie wykluczamy też, że będą potrzebne pewne modyfikacje programu. Niektóre zajęcia spróbujemy przesunąć w czasie – wyjaśnia dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Miechowie Maria Paschek. Zarówno ona, jak i kierująca ZS nr 1 Marzena Samborska zapewniają, że szkoły są przygotowane do prowadzenia zajęć w formie zdalnej.

Swoją działalność z powodu wprowadzonych ograniczeń znacznie zredukować musi Centrum Kultury i Sportu. Od soboty zamknięta będzie kryta pływalnia oraz znajdujące się na jej terenie sala fitness, kręgielnia itp. - Praktycznie zostało nam tylko kino z tym, że na widowni może być zajęte tylko 25 procent miejsc. W naszym przypadku oznacza to 50 osób. Pytanie tylko, czy w tym czasie ludzie zdecydują się do kina przyjść – mówi dyrektor CKiS Sylwia Suchecka.

Z powodu pandemii odwoływane są zaplanowane na najbliższe dni imprezy. Dotyczy to m. in. spektaklu „Ratuj się kto rodzi” (miał zostać wystawiony w sobotę w miechowskim Domu Kultury) oraz niedzielnego otwarcia Centrum Kultury w Gołczy.

Zdaniem dyrektora Mirosława Dróżdża przesilenie epidemii w powiecie może nastąpić w momencie, gdy zostaną wprowadzone ograniczenia w pracy szkół. - Od dawna powtarzam, że to dzieci, które zwykle nie mają objawów, są nieświadomymi roznosicielami koronawirusa. Dziecko czuje się dobrze, tymczasem po jakimś czasie okazuje się, że zarażona jest mama czy babcia – mówi.