Sprawa ośrodka zdrowia budzi niepokój wśród mieszkańców Grojca (gm. Oświęcim). Obecny będzie czynny tylko do końca tego roku. Otwarcie nowej przychodni przewidziane jest dopiero na 1 września 2017 roku.
Do tej pory grojecka placówka działała w ramach Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego w Oświęcimiu. Pod koniec 2015 roku radni miejscy przyjęli uchwałę, zgodnie z którą wiejskie ośrodki w Grojcu i Włosienicy zostały wyłączone ze struktur ZLA. Do tego okazało się, że obecna siedziba ośrodka w Grojcu nie spełnia standardów wymaganych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
W tej sytuacji gminne władze postanowiły postawić nowy ośrodek. Jeszcze w czerwcu tego roku wójt Albert Bartosz obiecywał, że będzie on gotowy na 1 stycznia 2017 roku. Pod koniec sierpnia stało się jednak jasne, że nic z tych planów nie wyjdzie. Budowa nawet nie ruszyła.
– Cała ta sytuacja jest spowodowana przyczynami kompletnie od nas niezależnymi – tłumaczy się wójt. – Dwie firmy, które stanęły do przetargu na budowę ośrodka, wycofały się – dodaje. Stąd decyzja o przesunięciu otwarcia nowego ośrodka.
Gdzie do tego czasu będą się mogli leczyć mieszkańcy Grojca? Problem dotyczy prawie 3 tys. osób, bo tyle ma złożone deklaracje do lekarzy w obecnej przychodni. Do wyboru mają dwie możliwości. Jedna to wspomniany ośrodek we Włosienicy, który wznowił działalność w sierpniu tego roku, a druga to Przychodnia nr 5 przy ul. Słowackiego w Oświęcimiu, do której wszyscy pacjenci przeniesieni zostaną automatycznie, jeśli nie zdecydują się korzystać z usług placówki we Włosienicy.
W oświęcimskim urzędzie gminy zachęcają, aby składać deklaracje do Włosienicy. Aby ułatwić dostęp do tej placówki, będą zorganizowane darmowe przejazdy busami dla pacjentów. Na razie będą to trzy kursy. Wyjazdy z Grojca przewidziane są o godz. 7.30, 8.30 i 9.30, a powroty o godz. 8, 9 i 11. Jeśli będzie potrzeba, to może być ich więcej.
Mieszkańcy Grojca nie są do tego pomysłu przekonani. – Dla tych, którzy mają własne samochody, to może nie będzie wielki problem, ale w Grojcu jest wiele osób starszych, którzy nie mają aut i nie ma ich kto dowieźć – podkreśla Stanisław Klęczar.
Jego zdaniem, podobnie jak Henryka Gery, innego mieszkańca Grojca, przewozy busami nie załatwią sprawy. – Trudno będzie je zorganizować. Ktoś przecież chce jechać do lekarza o tej porze, drugi o innej. A co z tymi, co nie zdążą do godz. 11 i bus im odjedzie? Albo jak źle się poczują po południu? – zastanawia się mieszkaniec Grojca. Jak dodaje, w tej sytuacji lepszy jest dojazd do Oświęcimia, gdzie kursują autobusy MZK. Tam można jeszcze iść przy okazji na zakupy.
Sołtys Krzysztof Wolak przyznaje, że ze sprawą ośrodka jest zamieszanie, ale także zachęca, żeby korzystać z włosienickiej placówki. – Gdy nowa przychodnia zostanie w Grojcu już otwarta, wtedy wszyscy nasi pacjenci z Włosienicy automatycznie do niej powrócą – podkreśla sołtys. Jak dodaje, deklaracje można odebrać u niego lub w bibliotece.
– Znów, jak zwykle u nas, wszystko robi się na ostatnią chwilę. Nie można było o tym wcześniej pomyśleć? – zastanawia się Henryk Gera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
