To tam wszystko się zaczyna. Aby dostać się do cennego zdroju, trzeba wwiercić się nawet 150 metrów w głąb ziemi. Wydobycie odbywa się w odpowiednich warunkach, które zabezpieczają wodę przed kontaktem z zewnętrznym zanieczyszczeniem i umożliwiają zachowanie w maksymalnym stopniu jej naturalnego składu mineralnego i naturalnych właściwości. "Muszynianka" w żadnym momencie nie podlega procesowi uzdatniania. W butelce zamykana jest mieszanka naturalnych wód eksploatowanych z kilku źródeł. Niektóre z nich, zanim trafią do rozlewni, poddawane są procesowi odżelazowienia. W celu utlenienia nadmiaru żelaza, z wody odsysany jest dwutlenek węgla, a wtłaczane sterylnie czyste powietrze. Wszelkie osady wytrącają się w sedymentatorze, po czym woda przechodzi przez system filtrów kwarcowych i filtrów z włókna polipropylenowego. Wówczas specjalny program komputerowy łączy wodę z różnych źródeł w odpowiednią mieszankę, która płynie do zakładu.
II. ROZLEWNIA.
Tutaj woda trafia do saturatora, gdzie łączona jest z dwutlenkiem węgla, którego wcześniej została pozbawiona, a następnie wędruje do nalewarki o wydajności 18 tys. butelek na godzinę. Plastikowe, 1,5-litrowe butelki wydmuchiwane są w temperaturze ok. 100 stopni Celsjusza i pod ciśnieniem 40 atmosfer z przypominających probówki tzw. preform. Butelki są napełniane wodą w mgnieniu oka, maszyna je korkuje i zabiera taśmociągiem w dalszą drogę do etykietowania. Następnie są foliowane po sześć sztuk i układane na paletach, które za pomocą wózków widłowych przewożone są do magazynu. Tam woda zostaje przez ok. 24 godziny, po czym jest zwalniana do sprzedaży.
W trakcie jednej zmiany produkcji dogląda pięć osób, które m.in. uzupełniają podajniki z etykietami. Wszystkie ciężkie prace wykonują maszyny. Gdyby układaniem palet zajmowali się ludzie, to przy założeniu, że podczas 8-godzinnej zmiany pracowałoby 16 osób, każda z nich musiałaby dźwignąć 25 ton.
III. LABORATORIUM.
Rozporządzenie w sprawie naturalnych wód mineralnych z 2004 roku nakłada na zakład obowiązek systematycznych badań wody ujmowanej oraz pobranej w krytycznych punktach kontroli określonych w ramach systemu HACCP. Każdego dnia w laboratoriach przedsiębiorstwa przeprowadzane są rzetelne badania. Kontrolowane są różne wycinki produkcji - począwszy od odwiertów, poprzez system rozprowadzający wodę i taśmy produkcyjne, a skończywszy na najdrobniejszym elemencie butelki. Badaniom poddawana jest każda partia "Muszynianki". W laboratorium fizyko-chemicznym sprawdza się jej Ph i przewodność elektryczną. W mikrobiologicznym z kolei potwierdza się m.in. brak pasożytów i drobnoustrojów chorobotwórczych, bakterii E. coli, paciorkowców oraz Clostridium. Rzecz jasna nieustannie monitorowany jest podstawowy skład wody - podczas gdy dopuszczalne odchylenia od deklarowanej na etykiecie zawartości charakterystycznych składników mogą wynosić nie więcej niż plus minus 20 proc., wahania w składzie "Muszynianki" nie przekraczają plus minus 5 proc. Jakość jest dla zakładu najważniejsza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?