Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od źródła do butelki

Redakcja
W Zakładzie Eksploatacji Wody Mineralnej w Muszynie praca wre całą dobę, a tiry rozwożące "Muszyniankę" mijają się jeden za drugim. Trafia ona nie tylko do Polskich sklepów- piją ją także w Nowym Jorku, Chicago, Danii i Australii. Konsumenci chętnie korzystają z jej walorów, jednak mało kto wie, jaką drogę musi przebyć "Muszynianka" zanim trafi do butelki. I. ŹRÓDŁO.

To tam wszystko się zaczyna. Aby dostać się do cennego zdroju, trzeba wwiercić się nawet 150 metrów w głąb ziemi. Wydobycie odbywa się w odpowiednich warunkach, które zabezpieczają wodę przed kontaktem z zewnętrznym zanieczyszczeniem i umożliwiają zachowanie w maksymalnym stopniu jej naturalnego składu mineralnego i naturalnych właściwości. "Muszynianka" w żadnym momencie nie podlega procesowi uzdatniania. W butelce zamykana jest mieszanka naturalnych wód eksploatowanych z kilku źródeł. Niektóre z nich, zanim trafią do rozlewni, poddawane są procesowi odżelazowienia. W celu utlenienia nadmiaru żelaza, z wody odsysany jest dwutlenek węgla, a wtłaczane sterylnie czyste powietrze. Wszelkie osady wytrącają się w sedymentatorze, po czym woda przechodzi przez system filtrów kwarcowych i filtrów z włókna polipropylenowego. Wówczas specjalny program komputerowy łączy wodę z różnych źródeł w odpowiednią mieszankę, która płynie do zakładu.

II. ROZLEWNIA.

Tutaj woda trafia do saturatora, gdzie łączona jest z dwutlenkiem węgla, którego wcześniej została pozbawiona, a następnie wędruje do nalewarki o wydajności 18 tys. butelek na godzinę. Plastikowe, 1,5-litrowe butelki wydmuchiwane są w temperaturze ok. 100 stopni Celsjusza i pod ciśnieniem 40 atmosfer z przypominających probówki tzw. preform. Butelki są napełniane wodą w mgnieniu oka, maszyna je korkuje i zabiera taśmociągiem w dalszą drogę do etykietowania. Następnie są foliowane po sześć sztuk i układane na paletach, które za pomocą wózków widłowych przewożone są do magazynu. Tam woda zostaje przez ok. 24 godziny, po czym jest zwalniana do sprzedaży.

W trakcie jednej zmiany produkcji dogląda pięć osób, które m.in. uzupełniają podajniki z etykietami. Wszystkie ciężkie prace wykonują maszyny. Gdyby układaniem palet zajmowali się ludzie, to przy założeniu, że podczas 8-godzinnej zmiany pracowałoby 16 osób, każda z nich musiałaby dźwignąć 25 ton.

III. LABORATORIUM.

Rozporządzenie w sprawie naturalnych wód mineralnych z 2004 roku nakłada na zakład obowiązek systematycznych badań wody ujmowanej oraz pobranej w krytycznych punktach kontroli określonych w ramach systemu HACCP. Każdego dnia w laboratoriach przedsiębiorstwa przeprowadzane są rzetelne badania. Kontrolowane są różne wycinki produkcji - począwszy od odwiertów, poprzez system rozprowadzający wodę i taśmy produkcyjne, a skończywszy na najdrobniejszym elemencie butelki. Badaniom poddawana jest każda partia "Muszynianki". W laboratorium fizyko-chemicznym sprawdza się jej Ph i przewodność elektryczną. W mikrobiologicznym z kolei potwierdza się m.in. brak pasożytów i drobnoustrojów chorobotwórczych, bakterii E. coli, paciorkowców oraz Clostridium. Rzecz jasna nieustannie monitorowany jest podstawowy skład wody - podczas gdy dopuszczalne odchylenia od deklarowanej na etykiecie zawartości charakterystycznych składników mogą wynosić nie więcej niż plus minus 20 proc., wahania w składzie "Muszynianki" nie przekraczają plus minus 5 proc. Jakość jest dla zakładu najważniejsza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski