Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odblokują Rynek

GM
Poślizg jest, ale pod koniec roku ponownie będzie można przejechać samochodem główną ulicą przez wadowicki Rynek. Tak przynajmniej zapewniają urzędnicy.

Obecnie nie jest możliwy wjazd do centrum Wadowic.

WADOWICE. W listopadzie prawdopodobnie główna ulica miasta będzie już przejezdna

Prace przy przebudowie wadowickiego Rynku rozpoczęły się jeszcze w zimie. Od tej pory centralny plac miasta przypomina jeden wielki plac budowy. Dla kierowców wyznaczono objazdy. To spore utrudnienie, ponieważ objazdy wiodą bocznymi, ciasnymi i często zastawionymi innymi samochodami uliczkami w okolicach placu Kościuszki. Niedawno rozpoczął się także remont ulicy Mickiewicza.

Kiedy sytuacja zostanie opanowana i kierowcy będą mogli ponownie przejechać przez centrum Wadowic?

Jak mówił nam wczoraj szef wydziału gospodarki komunalnej Tadeusz Krupnik w wadowickim magistracie, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to za ok. dwa miesiące Rynek ponownie zostanie otwarty.

Plan wygląda tak, że na przełomie października i listopada ma zakończyć się remont ulicy Mickiewicza - drogi prowadzącej do Rynku od strony Andrychowa. - Zgodnie z umową, wykonawca ma 70 dni na zakończenie tego zadania od momentu rozpoczęcia. Na razie nic nie wskazuje, że jest to termin zagrożony - informuje Tadeusz Krupnik.

Dodaje, że jeżeli nie będzie "niespodzianek", głównie podczas prac ziemnych, mniej więcej w tym samym czasie powinna zostać zakończona przebudowa głównej drogi w Rynku, będącej przedłużeniem ul. Mickiewicza.

- Pod koniec tego roku na pewno będzie można przejechać przez centrum Wadowic samochodem, ponieważ wykonanych zostanie już większość prac - zapewnia Tadeusz Krupnik.

Przebudowa centralnego placu w Wadowicach trwać będzie dalej - być może nawet do drugiej połowy przyszłego roku. Dalsze roboty będą się jednak koncentrować głównie wokół bazyliki i domu papieża.

Takie są plany. Teraz wszystko zależy od pogody. Długa i mroźna zima na pewno może skomplikować sytuację ekipom budowlanym. Inna sprawa, to "niespodzianki", o których wspomina szef wydziału gospodarki komunalnej. W ostatnich miesiącach już kilka raz zdarzyło się, że podczas wykonywania prac ziemnych, ekipy budowlane odkrywały jakieś stare rury, kanały i podziemne instalacje, które w ogóle nie były zaznaczone na mapach. Ich obejście, ewentualne usunięcie, powodowało wydłużenie prac.

(GM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski