Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odbudowały się i walczą

Artur Bogacki
Niedzielny mecz z Silesią Volley będzie bardzo ważny dla wiślaczek
Niedzielny mecz z Silesią Volley będzie bardzo ważny dla wiślaczek Fot. Artur Bogacki
I liga siatkarek. Po dwóch meczach play-out Wisła jest w trudnej, ale nie beznadziejnej sytuacji.

Po pierwszym meczu fazy play-out, w której trzy zespoły walczą o uniknięcie konieczności gry w barażu z drugoligowcem, Wisła Kraków była w nieciekawej sytuacji. Porażka na własnym parkiecie z teoretycznie najsłabszą w stawce Spartą Warszawa (0:3) mocno pokrzyżowa- ła plany.

Po drugim spotkaniu kolejnej części sezonu, na wyjeździe z Silesią Volley Mysło­wice, humory w krakowskiej ekipie się poprawiły, bo zespół zdobył punkt za porażkę po tie-breaku 2:3. Mogło być nawet lepiej, gdyż to przyjezdne bardzo pewnie wygrały dwie pierwsze partie.

– Jak to się mówi, lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu – zaznacza trener wiślaczek Tomasz Klocek. – Zespół odbudował się po tym „nieszczęściu” w poprzednim meczu, podjęliśmy rękawice. Zagraliśmy bardzo dobrze dwa pierwsze sety, lecz później role się odwróciły. Trochę zaczęło brakować sił. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale cieszymy się z punktu i z samej gry, która wyglądała znacznie lepiej niż przeciw Sparcie.

Sytuacja w tabeli grupy walczącej o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy przedstawia się następująco: Sparta ma 3 punkty, Silesia Volley – 2, a Wisła – 1 (do tego jako jedyna grała dwa razy). W najbliższą niedzielę Wisła podejmie przy ul. Reymonta Silesię Volley. To będzie niezmiernie ważne spotkanie dla siatkarskiej drużyny „Białej Gwiazdy” – zwycięstwo przybliży ją do osiągnięcia celu, jednak pod warunkiem, że później uda się coś ugrać na parkiecie Sparty.

W tym spotkaniu w stolicy obie drużyny będą dokładnie wiedziały, o co grają, bo odbędzie sie ono na zakończenie rywalizacji w grupie, 16 kwietnia. Wcześniej warszawianki dwa razy zmierzą się z Silesią Volley (najpierw u siebie, później na wyjeździe) i choć plasują się na razie na czele tabeli, to raczej nie będą faworytkami.

– Zobaczymy, co teraz zrobią przeciwniczki, bo już nie będą mogły grać na takim luzie jak dotychczas. Będą musiały walczyć także między sobą. A my ciągle zachowujemy szanse, mamy przed sobą dwa spotkania, możemy zdobyć tyle punktów, by uciec z ostatniego miejsca – mówi trener Klocek.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski