Odchodzą najlepsi, sypie się obrona

Już w tej chwili wiadomo, że z kadry zzespołu ubędzie czterech podstawowych zawodników: Dariusz Kapera, Jakub Żurek, Bartłomiej Chrapkiewicz i Szymon Śliwa.

Pierwszych trzech zasiliło szeregi Halniaka Maków Podhalański. - Niestety, muszę potwierdzić te informacje. Kluczowe zmiany w kadrze są wynikiem decyzji głównego sponsora, który w związku z problemami finansowymi, postanowił zrezygnować z części zawodników, przy czym dalej ma wspierać klub - mówi trener Tomasz Bernas.

Ubytki dotyczą przede wszystkim formacji obronnej, bo trzech z czterech wspomnianych zawodników było jej filarami w ostatnich kilku sezonach. Niewykluczone, że na tym osłabienie defensywy Przeciszovii się nie skończy.

Propozycję gry z klubu wyższego szczebla rozgrywkowego dostał bowiem również Michał Tarabuła, który był objawieniem rundy jesiennej, w trakcie której wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Zagrał we wszystkich 17 meczach, w tym w 16 w pełnym wymiarze czasowym. - Z formacji, która stanowiła o sile drużyny jesienią, zostanie tylko Tomek Orzechowski - martwi się trener Bernas.

Na pewno istotnym osłabieniem będzie również odejście Bartłomieja Chrapkiewicza, najlepszego strzelca zespołu w pierwszej części rozgrywek. Szkoleniowiec Przeciszovii nie potwierdza natomiast pogłosek o odejściu czołowego bramkarza Marka Kudłacika, które krążyły pod koniec rundy jesiennej.

Nad Przeciszovią, jakby zawisło jakieś fatum. Drużynę przetrzebiły nie tylko odejścia podstawowych zawodników, ale również kontuzje.

W meczu z Garbarzem Zembrzyce, jednym z ostatnich w rundzie jesiennej, groźnego urazu nabawił się Szymon Poręba i na niego wiosną trener Bernas na pewno nie będzie mógł liczyć. Do tego doszedł Marcel Rogala, który podczas indywidualnego roztrenowania nabawił się kontuzji kolana. Jego występy w rundzie rewanżowej także stoją pod znakiem zapytania. Z kolei Maciej Sternal jest po operacji przepukliny. Mimo to celem zespołu jest miejsce w czołówce.

Bogusław Kwiecień