Odczarować Rzeszowszczyznę

Dziś o godz. 16.30 Proszowianka gra w Rzeszowie ze Stalą

 Piłkarze Proszowianki Naftomontaż zmierzą się dzisiaj w meczu wyjazdowym ze Stalą Rzeszów. Mecz rozpocznie się o godz. 16.30. Trener Proszowianki, Lucjan Franczak, ma do dyspozycji całą kadrę ze zwycięskiego spotkania z Siarką.
 Niewątpliwie trudniejsze zadanie stoi przed Proszowianką, która wystąpi w Rzeszowie w roli gościa. Tymczasem rzeszowskie stadiony były dotąd dla proszowian wyjątkowo niegościnne. Wiosną tego roku Proszowianka uległa Stali aż 0-4, natomiast przed tygodniem z kwitkiem odprawiła ją Resovia (1-3). Czy dzisiaj uda się przełamać złą passę na boiskach Rzeszowszczyzny?
 Po dobrym meczu z Siarką kibice liczą, że tak. Tym bardziej, że trener Lucjan Franczak będzie mógł skorzystać z wszystkich graczy, którzy występowali w środę. Do kadry dojdzie ponadto Paweł Weinar, który wznowił treningi. Na kontuzję wciąż narzeka Krzysztof Piszczek i jego przerwa w grze może potrwać jeszcze około
2 tygodni. Żaden z piłkarzy Proszowianki nie pauzuje za kartki. Trzy żółte kartoniki "złapał" jednak do tej pory Wojciech Ankowski i jeżeli chce grać za tydzień przeciw Unii Tarnów, musi dzisiaj uważać. - Mówi się, że zwycięskiego składu się zmienia, ale ja nie wykluczam pewnych korekt w jedenastce, która wyszła na mecz przeciwko Siarce. Nie wynikają one z tego, że jestem niezadowolony z postawy któregoś z chłopaków, tylko z taktyki jaką obierzemy w Rzeszowie - mówi trener Lucjan Franczak. - Jaka to będzie taktyka? - Taka, która pozwoli osiągnąć jak najlepszy rezultat. Jedziemy do Rzeszowa po zwycięstwo, ale i z remisu w spotkaniu wyjazdowym będziemy zadowoleni - odpowiada trener.
 Przypuszczalny skład Proszowianki: Ambrosiewicz - Kusek, Jędrszczyk, Świstak - Jaskólski, Skrzyński, Krupa, Duniec, Radwański - Dzieński, Ankowski.

(ALG)