Istotą programu jest połączenie wysiłków wszystkich instytucji. Młodzi konserwatyści szukają poparcia.
Aby program został jak najszybciej wdrożony, młodzi konserwatyści zamierzają rozpocząć lobbing na jego rzecz. Chcą zdobyć społeczne poparcie. Tylko w ciągu dwóch dni udało się im zebrać 1000 podpisów osób popierających program. Docelowo takich podpisów ma być kilkanaście tysięcy (w ten weekend będą zbierane m.in. na Rynku Głównym). Współpraca z radnymi dzielnicowymi ma doprowadzić do stworzenia "oddolnego nacisku" na Radę Miasta Krakowa. - Chcemy, aby Rada Miasta Krakowa zajęła się programem jeszcze przed wakacjami. Jeśli tak się nie stanie, to poważnie zastanowimy się nad swoim istnieniem w polityce - zapewnił P. Sularz. Zapytani o konkretne przedsięwzięcia, uwzględnione w programie, młodzi konserwatyści wymienili m.in. powołanie ośrodka mediacyjnego, do którego kierowano by "trudną" młodzież (a nie od razu do zakładu poprawczego), wprowadzenie tzw. bonu, który upoważniałby do wyboru zajęć pozalekcyjnych, prelekcje w szkołach. - Aby na te wszystkie zamierzenia znalazły się pieniądze, to program musi zaakceptować Rada Miasta - powiedział Paweł Sularz.
Jak się okazuje, niektóre rady dzielnic nie czekają na uchwalenie programu przez Radę Miasta. W dzielnicy XI na przykład już nawiązano współpracę z policją i Strażą Miejską, przeprowadzono prelekcje w szkołach. Dzielnica III zamierza zorganizować u siebie świetlicę terapeutyczną dla dzieci.
(MAŁ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?