Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odmieńcy

Redakcja
Ilekroć przyglądałem się mojej płaczącej wierzbie, tyle razy zastanawiałem się, jak to się dzieje, że jej gałęzie wbrew obowiązującej regule rosły w dół miast w górę. W świecie roślin obowiązuje bowiem prosta i przestrzegana od setek milionów lat zasada, że korzeń wrasta w ciemności do ziemi, a gałęzie pną się ku słońcu. Wszystko dzięki prostemu mechanizmowi reakcji na niezmienną i powszechną siłę ciążenia. Tymczasem moja wierzba iwa i cała galeria płaczących odmian buków, brzóz czy modrzewi, które można oglądać w pierwszym z brzegu sklepie ogrodniczym, mają rosnące ku ziemi gałęzie, ładnie wyglądają, doskonale nadają się do małych ogrodów (taka "odwrotna" roślina nigdy nie osiąga dużych rozmiarów), i... słono kosztują. Zacząłem dochodzić, skąd tacy odmieńcy się biorą, bowiem najlepsza nawet sztuka przycinania roślin nie zmusi najmniejszej nawet gałązki do dążenia ku ziemi. W końcu dotarłem do prawdy. Zapewne za sprawą genetycznej mutacji, kiedyś pojawiła się roślina o zaburzonym wzroście. Nim w naturze zginęła zacieniona przez "normalnych" sąsiadów, wypatrzyło ją bystre oko ogrodnika. Reszta była prosta: na pniu zwyczajnej rośliny wystarczyło zaszczepić kilka "odwrotnych" gałązek i nowa odmiana gotowa. Potem wystawa na ogrodniczych targach, opatentowanie nazwy, pierwsza nagroda i mechanizm rynku zaczął sam promować poszukiwaną nowość. A że nowinki są drogie, zaczęto bacznie rozglądać się po szkółkach, by podobne rarytasy wypatrzeć. Tak powstawały kolejne, płaczące odmieńce przynoszące swoim odkrywcom sławę i, co jest nie do pogardzenia w dzisiejszym świecie, niezłą gratyfikację finansową. Zamiast prób trafienia w kumulację totolotka, zaczynam bacznie rozglądać się po lesie. Może dojrzę jakiegoś mutanta, który da mi sławę i pieniądze?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski