Odnajdzie się i potem znów zagra wyżej?

Łach jako dyrektor sportowy Cracovii wiosną sezonu 2006/07 wyraził zgodę na transfer 18-latka do ekstraklasowych „Pasów”. Wtedy Cracovię prowadził Stefan Majewski, a Dudzic pod Wawel trafił z Unii Oświęcim. – _Tam był wyróżniającym się juniorem i od razu zaistniał w __szerokiej kadrze pierwszej drużyny Cracovii _– przypomina Łach.

Późniejszy rozwój kariery Dudzica trudno jednoznacznie ocenić, bo na boiskach ekstraklasy barw Cracovii bronił 118 razy i zdobył dziewięć bramek, ale też często z trybun można było słyszeć narzekania na jego grę. – _Nie chcę komentować tego bilansu, ale na pewno mógł być lepszy i pewnie Bartek zdaje sobie z __tego sprawę _– ucina.

Ciągnięty za język Łach jednak dodaje: – Nie do końca wykorzystał potencjał. W Cracovii dostał wiele szans, żeby zdolności motoryczne, które niewątpliwie miał, bardziej przekuć na skuteczną grę. Cały czas myślałem, że piłkarsko się rozwinie. Niestety, nie zawsze motoryka szła w parze z __umiejętnościami.

Dudzic mominalnie jest lewym pomocnikiem, ale może grać też w ataku. – Dla mnie to skrajny ofensywny pomocnik, z __którego powinni żyć środkowi napastnicy – dopowiada.

Początek w Sandecji dzisiaj już 26-letni piłkarz ma obiecujący, bo w sparingach zdobył już trzy bramki i zaliczył dwie asysty.

– W Nowym Sączu się odnajdzie i dostanie kolejną szansę w __ekstraklasie – twierdzi.

Dudzic już podpisał półtoraroczną umowę, a ciągle na swój kontrakt czeka Kamil Hempel, czyli inny chwalony w trakcie treningów i gier kontrolnych zawodnik.

– _Zagrał w kilku sparingach, jestem do niego przekonany i __chcę, żeby nas zasilił _– opowiada opiekun Sandecji Piotr Stach.