Odnawianie pomników. Mamy się czym pochwalić

- 15 lipca w Miechowie obchodzony jest nie tylko odpust parafialny związany z konsekracją świątyni. Tradycją się stało, że w tym dniu Stowarzyszenie Miłośników Odnowy Zabytków prowadzi kwestę na rzecz ratowania nagrobków na miechowskim cmentarzu.

- Stowarzyszenie organizuje zbiórkę dwa razy w roku: w okresie Wszystkich Świętych i w dniu odpustu 15 lipca. Tak ustaliliśmy z nieżyjącym już dziś księdzem infułatem Jerzym Gredką. I ten zwyczaj kontynuujemy z obecnym proboszczem, księdzem Mirosławem Kaczmarczykiem, który jest też członkiem naszego stowarzyszenia. Odpust związany z konsekracją kościoła jest ważnym świętem w Miechowie. W tym roku przypada już 215. rocznica tej konsekracji. To trochę taki jubileusz.

- Kiedy zbiera się większą kwotę - we Wszystkich Świętych czy może w odpust?

- Zdecydowanie w listopadzie. Ale o tym decyduje jedynie frekwencja. W okresie Wszystkich Świętych na cmentarzu jest bardzo dużo ludzi. A w odpust niestety zdecydowanie mniej. Dla porównania: o ile w listopadzie zbieramy około 10-12 tysięcy złotych, o tyle w lipcu - w granicach tysiąc, dwa. Ale istotne jest to, że mimo niskiej odpustowej frekwencji ludzie biorący udział w mszach chętnie wspierają naszą inicjatywę. I to nas cieszy, bo oznacza, że doceniają naszą społeczną pracę. Nawet jeśli te kwoty są dużo niższe. Dla nas każdy datek jest na wagę złota.

- W dniu odpustu nie tylko zbieracie fundusze, ale także pokazujecie to, co udało się zrobić.

- To jest oczywiście uzależnione od naszych zasobów finansowych. Bo na przykład w ubiegłym roku - akurat na 15 lipca - nie mieliśmy odrestaurowanego pomnika. Ale jak wystarcza pieniędzy na renowację, to również w dniu odpustu, odbywa się poświęcenie płyt nagrobnych.

- Jak będzie w tym roku?

- W tegoroczny odpust mamy się czym pochwalić, bo dzięki kweście, ale też i sponsorom, udało się wygospodarować prawie 10 tysięcy złotych. Po mszy odprawionej o godzinie 15 na cmentarzu miechowskim, zostaną poświęcone dwa odrestaurowane pomniki nagrobne - jeden z rzeźbą Anny Gdesz z 1887 roku i drugi z płytą Franciszka Wierzbowskiego z 1874 roku. Już mogę powiedzieć, że kolejny - także dziewiętnastowieczny - będzie poświęcony we Wszystkich Świętych. Jeśli uda się zebrać więcej pieniędzy, to być może odnowimy jeszcze jeden. Zależy nam, by odrestaurować pomniki, przede wszystkim ten powstańców, przy wejściu na cmentarz. Tak, by wszystkie były utrzymane w jednej tonacji kolorystycznej.

- Stowarzyszenie działa już od osiemnastu lat. Można więc powiedzieć, że osiągnęło pełnoletność. Ile dotychczas pomników udało się uratować przed zniszczeniem, a tym samym ocalić od zapomnienia?

- Licząc z tymi, które zostaną poświęcone w odpust, a więc dziś, to już 66. To dużo, ale oczywiście chciałoby się, żeby było ich jeszcze więcej. Wszystko jednak jest uzależnione od funduszy, którymi dysponujemy, a więc od hojności darczyńców. Trzeba jednak podkreślić, że zarówno miechowianie jak i goście, którzy przyjeżdżają do naszego miasta mają otwarte serca i zauważają efekty naszej pracy. Dzięki temu możemy odnawiać kolejne pomniki nagrobne. Warto też dodać, że choć działamy w Miechowie, to jednak jesteśmy obecni też w innych miejscach powiatu miechowskiego. I oczywiście nasza praca jest pracą społeczną. Ale dziś, w tym szczególnym odpustowym dniu, pragnę podziękować wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób wspierają działalność naszego stowarzyszenia, a tym samym przyczyniają się do ratowania zabytkowych pomników.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 12

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto