Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odnowią królewskie sarkofagi [WIDEO]

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Komisja konserwatorska spotkała się wczoraj przy sarkofagach w krypcie katedry wawelskiej.
Komisja konserwatorska spotkała się wczoraj przy sarkofagach w krypcie katedry wawelskiej. fot. Michał Czeluśniak
Zabytki. Są bardzo skorodowane, brakuje im ozdobnych elementów. Ich konserwacja będzie się odbywała w Tychach.

Dwa szesnastowieczne królewskie sarkofagi: Zygmunta Augusta i jego siostry Anny Jagiellonki będą w tym roku ratowane przez specjalistów i odzyskają blask. Właśnie rozpoczyna się ich konserwacja.

Autor: Małgorzata Mrowiec

Jeszcze w tym miesiącu konserwatorzy zdejmą cynowe blachy z aplikacjami ze skrzyń, które mieszczą trumny ze szczątkami króla i królowej. Zdemontowane elementy trafią do pracowni w Tychach, specjalizującej się w konserwacji tego typu zabytków - tej samej, która w zeszłym roku zajęła się odnową sarkofagu Stefana Batorego. Trumny pozostaną na miejscu, w krypcie katedry wawelskiej, przykryte czarnym kirem.

Cynowe sarkofagi, wykonane ponad 400 lat temu przez gdańskich rzemieślników, są już bardzo zniszczone, skorodowane, mają uszkodzenia mechaniczne. Brakuje im listew, części elementów ozdobnych, nie mają także pierwotnych konstrukcji żelaznych (blachy są nabite na późniejsze konstrukcje drewniane).

- Widać gołym okiem, że cyna jest mocno zdegradowana, ale też widać skutki niefachowych poprzednich prac przy tych sarkofagach - mówił uczestniczący w spotkaniu komisji konserwatorskiej prof. Jan Ostrowski, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu. - Dzisiaj, z naszymi możliwościami, podejściem naukowym, z całym zapleczem badawczym można tutaj bardzo dużo zrobić i to na pewno zostanie zrobione.

Wcześniej już szczegółowym badaniom zostały poddane próbki metalu i przyniosły one pewne optymistyczne informacje. Na początku XX wieku sądzono, że sarkofagi są zniszczone nieodwracalnie, miał występować tzw. trąd cynowy. W jego efekcie metal po jakimś czasie zamienia się w szary proszek. - Ale okazało się - gdy przeprowadziliśmy wstępne badania przed przystąpieniem do konserwacji - że w produktach korozji nie ma ani śladu po trądzie cynowym - mówi dr Elżbieta Nosek, specjalista konserwacji metalu. - Mamy do czynienia tylko z korozją, którą da się zatrzymać, a nie z destrukcją metalu, spowodowaną przez ten trąd - tłumaczy.

Oba sarkofagi mają ślady złoceń, zachowały się też we fragmentach polichromie. Konserwatorzy będą się starali doprowadzić sarkofagi do stanu zbliżonego do ich pierwotnego wyglądu. Zajmą się m.in. usunięciem tlenków, które powodują, że kolorystyka jest nieczytelna, wykonaniem konstrukcji wzmacniającej, uzupełnieniem wszelkich ubytków w blachach, zabezpieczeniem antykorozyjnym.

- Będziemy również starali się pozbyć wszystkich nieoryginalnych blach, zwłaszcza ołowianych, które mają inną kolorystykę, jak też nie mogą być w bliskim kontakcie z blachą cynową - mówi konserwator Agnieszka Trzos.

Konserwacja obu sarkofagów jest finansowana ze środków Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa oraz parafii wawelskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski