Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odpowiedzialność za winy dzieci

S
PORADNIK RODZINNY

   Mój niepełnoletni syn wyrządził sąsiadowi szkodę. Czy muszę zwrócić koszty jej naprawienia?
   Kto z winy własnej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia - mówi art. 415 kodeksu cywilnego. Inaczej odpowiadają jednak za czyny niedozwolone osoby, które nie są jeszcze pełnoletnie. Odpowiedzialność rodziców za czyny ich dzieci, jako osób małoletnich, wynika bezpośrednio z władzy rodzicielskiej, którą sprawują nad swoimi dziećmi.
   Jeśli dziecko z winy własnej wyrządziło swoim czynem szkodę, to trzeba ją zgodnie z przepisem naprawić. Musi jednak zaistnieć wina (umyślna lub nieumyślna). O winie zaś można mówić, gdy sprawca jest poczytalny lub wystarczająco dojrzały. Prawo uznaje, że do
13. roku życia obowiązek naprawienia szkody spoczywa na rodzicach, opiekunach, nauczycielach, pracownikach domów wychowawczych, czyli na osobie, która sprawuje nadzór nad nieletnim. Może nią być również opiekunka zaangażowana na podstawie umowy. Jeśli jednak osoba ta wykaże przed sądem, że zrobiła wszystko, by wywiązać się z obowiązku, sąd może ją zwolnić z odpowiedzialności za szkodę. Gdy zabraknie odpowiedzialnych za nadzór, pokrzywdzony może zażądać naprawienia szkody od małoletniego; nic nie stoi na przeszkodzie, by pomógł pomalować np. płot.
   Po ukończeniu 13 lat, ale przed pełnoletnością, prawo czyni takiego małoletniego odpowiedzialnym za wyrządzoną szkodę - tak należy domniemywać z art. 426 kc - małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Ale czy w każdym przypadku będzie można mu przypisać winę? Czy można zatem winą obarczyć niedojrzałego jak na swój wiek chłopca, który kilka dni po skończeniu owej trzynastki, bawiąc się petardami, zranił inne dziecko?
   Z takim przypadkiem miał właśnie do czynienia Sąd Najwyższy. Zabawa Radka petardami skończyła się trwałym kalectwem jego rówieśnicy Kamili - dziewczynka utraciła częściowo wzrok. Rodzice poszkodowanej zażądali od sprawcy i jego rodziców miesięcznej renty i odszkodowania. Sądy różnie zinterpretowały odpowiedzialność chłopca - pojawił się problem, czy rzeczywiście Radek odpowiada za czyn na zasadzie winy, czy można uznać, że jest na tyle dojrzały? SN orzekł wówczas, że _w sprawie o naprawienie szkody przez małoletniego sprawcę, który w chwili popełnienia czynu niedozwolonego miał ukończone 13 lat, na stronie powodowej ciąży dowód dojrzałości umysłowej sprawcy pozwalający na przypisanie mu winy. _Pojawienie się wątpliwości zobowiązuje do przeprowadzenia specjalistycznego dowodu poczytalności sprawcy i spoczywa to na poszkodowanych.
   Tak kształtuje się zatem odpowiedzialność naszych dzieci i nas jako rodziców za popełnione przez nie czyny. W sprawach drobnych, które nie wymagają orzeczenia sądu, najlepiej dojść z poszkodowanym do ugody - niech nastolatek zrobi coś pożytecznego na rzecz sąsiada. (S)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski