Polak miał najwyższy procent obronionych strzałów ze wszystkich golkiperów biorących udział w turnieju. Bardzo dobrze spisywał się również w trakcie ostatniego meczu z Węgrami.
– Grali z nami, szczególnie w dwóch pierwszych tercjach bardzo agresywnie, stosowali krycie na całym lodowisku – opowiada. – Przez 40 minut mieli inicjatywę i przewagę. Ale my mieliśmy swoją taktykę. Mieliśmy grać na zero z tyłu, liczyć na okazje strzeleckie. Bramka na początku trzeciej tercji postawiła nas pod ścianą.
Odrobny uważa jednak, że polski zespół nie ma się czego wstydzić. – Pół kroku dzieliło nas od awansu do światowej elity. Dlatego czuję sportową złość. Zawsze, kiedy wyjeżdżamy na lód, chcemy wygrywać. To wpoił nam trener Igor Zacharkin, teraz to samo powtarza Jacek Płachta. Na krakowskich mistrzostwach rozegraliśmy pięć dobrych spotkań. Trzymaliśmy poziom, nie mieliśmy wpadek, co dawniej się nam zdarzało. Choć nie awansowaliśmy, nie spuszczamy głów. Mam nadzieję, że ten turniej jeszcze bardziej nas zmobilizuje do dalszej, solidnej pracy. Elita za rok, dwa, jest w naszym zasięgu – przekonuje.
Pytany, gdzie będzie grał w najbliższym sezonie, odpowiada: – Właśnie odebrałem pismo z JKH GKS Jastrzębie, że rezygnują ze mnie, choć miałem z nimi umowę jeszcze na rok. Zatem zostałem bez pracy. Trzeba będzie szukać klubu, może pojadę gdzieś za granicę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
