Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odroczenie dla zielonego listka

Grzegorz Skowron
Fot. Karolina Misztal
Prawo. O okresie próbnym dla młodych kierowców zaczęto mówić w 1999 roku. Na jego wprowadzenie trzeba jeszcze poczekać kolejny rok

W tym tygodniu Sejm może przesunąć termin wprowadzenia ostrzejszych przepisów dla młodych kierowców. Argumentem za kolejnym odroczeniem (to już druga zmiana terminu wejścia w życia tych regulacji) są problemy z uruchomieniem najnowszej wersji Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Bez sprawnej informatycznej bazy, dostępnej we wszystkich powiatach, wielu nowych przepisów nie dałoby się wyegzekwować. To głównie samorządy apelowały do rządu o odroczenie nowych regulacji.

Od 4 stycznia 2016 r. początkujący kierowcy mieli jeździć z zielonym listkiem na szybie i wolniej, niż wskazują znaki o dopuszczalnej prędkości. A gdyby dopuszczali się wykroczeń, szybciej traciliby prawo jazdy. Planowano wprowadzić obowiązkowe szkolenie pomiędzy czwartym a ósmym miesiącem od uzyskania prawa jazdy i zakaz podejmowania pracy zarobkowej polegającej na jeżdżeniu samochodem przez osiem pierwszych miesięcy po uzyskaniu prawa jazdy.

Zapowiadane ograniczenia spowodowały masowy napływ kandydatów do szkół nauki jazdy. Wielu z nich nie zdążyłoby uzyskać prawa jazdy przed zmianą przepisów. I wcale nie muszą się tym martwić, bo z pomocą przychodzi im nowy rząd. Choć to nie obawy młodych kierowców są tego powodem, ale problemy z uruchomieniem CEPiK. Minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk zapowiadał przesunięcie terminu wejścia w życie nowych przepisów o 6-8 miesięcy. W Sejmie jest już projekt zmian w ustawie Prawo o ruchu drogowym, sygnowany przez posłów PiS, który mówi o rocznym poślizgu.

- To dobrze - ocenia Tadeusz Szewczyk, prezes Małopolskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Kształcących Kierowców. - Przecież w ostatnich tygodniach mieliśmy wielki chaos, wszyscy się spieszyli, a i tak nie było żadnych szans, by w tak krótkim czasie przeszkolić wszystkich chętnych i jeszcze ich przeegzaminować - dodaje.

Marek Dworak, dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krakowie, który egzaminuje przyszłych kierowców, przyznaje, że bez sprawnej bazy informatycznej trudno byłoby egzekwować nowe przepisy.

- W tym kontekście odroczenie regulacji jest jak najbardziej uzasadnione, ale chyba wystarczyłoby półroczne przesunięcie terminu - podkreśla dyrektor Dworak. I przypomina, że po raz pierwszy o wprowadzeniu okresu próbnego dla początkujących kierowców w Instytucie Transportu Drogowego mówiono już 1999 roku, a więc dawno dostrzeżono, że młodych ludzi siadających za kółkiem trzeba bardziej temperować niż doświadczonych kierowców. - Czekanie na to rozwiązanie przez kolejny rok nie jest najlepsze - komentuje Marek Dworak

- Te 12 miesięcy powinniśmy wykorzystać nie tylko na usprawnienie CEPiK, ale na przebudowę całego systemu szkolenia kierowców - proponuje Tadeusz Szewczyk. Jego zdaniem obecnie zbyt wiele uwagi przywiązuje się do biurokracji, za mało do efektów szkolenia. - Gdy przychodzi kontrola, skupia się na tym, czy odnotowano np. jazdę na drodze szybkiego ruchu, a nie na tym, czego kierowca się nauczył - mówi prezes Małopolskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Kształcących Kierowców. Jego zdaniem nowy minister infrastruktury powinien dokonać przeglądu obecnych regulacji i w konsultacji z przedstawicielami szkół jazdy oraz egzaminatorami przygotować nowe przepisy dotyczące szkolenia i egzaminowania kierowców.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski