Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odszedł ideał kobiecości [WIDEO]

Monika Jagiełło, Kuba Dobroszek
Anna Przybylska bardzo chroniła swoją prywatność, zwłaszcza po tym, gdy usłyszała diagnozę
Anna Przybylska bardzo chroniła swoją prywatność, zwłaszcza po tym, gdy usłyszała diagnozę Robert Kwiatek
Wspomnienie. Popularna i lubiana aktorka chorowała na raka trzustki. Osierociła trójkę dzieci. "Odeszła w spokoju, w gronie najukochańszej rodziny" - napisano na jej stronie

Wielu jej przyjaciół miało nadzieję, że walka o życie zakończy się wygraną. W niedzielny wieczór pojawiła się smutna wiadomość: Anna Przybylska nie żyje. Miała 36 lat. Osierociła trójkę dzieci.

Informacje o jej chorobie pojawiły się w zeszłym roku. Od momentu diagnozy - rak trzustki - postanowiła nie informować o stanie zdrowia. Guza wycięto, jednak nowotwór okazał się złośliwy. Aktorka nie poddawała się, choć nikła w oczach. "Czuję się jak na emeryturze, bo tyle ostatnio przeżyłam (…). Ten rok sprawił, że muszę pogodzić się z pewnymi sprawami, które i tak jeszcze pewnie przede mną" - mówiła otwarcie w jednym z ostatnich wywiadów, który ukazał się na łamach magazynu "Viva!". Nie traciła jednak nadziei.

Widzowie najlepiej zapamiętali ją dzięki zabawnym rolom serialowym. W 2005 r. za rolę roztrzepanej policjantki w "Złotopolskich" oraz serialu "Daleko od noszy" otrzymała statuetkę dla najlepszej aktorki komediowej na Festiwalu Dobrego Humoru. Mogliśmy ją również oglądać w "Dniu świra", "Superprodukcji" i "Rysiu".

- Zawsze grała takie dziewczyny, w których każdy facet chciałby się zakochać. Ten wizerunek - osoby obdarzonej niezwykłym wdziękiem, promieniującej ciepłem i życzliwością - wszyscy zapamiętamy - wspomina ją kolega z planu Cezary Pazura.

Od dłuższego czasu unikała tabloidów jak ognia, ale umiała im się odgryźć. Gdy w ramach kampanii reklamowej koncernu kosmetycznego zmieniła kolor włosów, nie umknęło to uwadze śledzących ją paparazzi. Sama Przybylska, z charakterystycznym dla siebie wdziękiem, rzuciła jedynie, że "blondynka dobrze się kojarzy". Gdy z kolei jeden z serwisów plotkarskich kilka miesięcy temu wprost uśmiercił chorą aktorkę, napisała na portalu społecznościowym: "Pozdrawiam z zaświatów!".

Odcięcie się od tabloidów okazało się trudniejsze, niż się spodziewała. "Bez mojej zgody i wiedzy stałam się chwytliwym tytułem, dobrym biznesem. Bo przecież powinnam udzielić wywiadu, mam obowiązek poinformować o swoim stanie. To był szok" - mówiła gorzko w "Gali".

Aktorka komunikowała się jednak do końca ze swoimi sympatykami za pomocą mediów społecznościowych. Na profilu w serwisie Insta-gram zamieszczała zabawne zdjęcia, pokazujące ją i jej rodzinę w codziennym życiu: na spacerze, wakacjach. "Przesterowałam moją głowę na pozytywne myślenie, żeby cieszyć się życiem" - tłumaczyła "Vivie!".

Była osobą bardzo rodzinną. Z mężem, piłkarzem Jarosławem Bieniukiem, mieli trójkę dzieci i uchodzili za wzór kochającego się małżeństwa i zgranej rodziny. Magazyn "Glamour" wręczył jej tytuł Kobiety Dekady. Uzasadnienie? "Ideał kobiecości. Piękna, zmysłowa, inteligentna i z poczuciem humoru. Po latach aktorskich sukcesów świadomie zniknęła z show-biznesu, żeby poświęcić się rodzinie". Przybylska była też twarzą kampanii "Kocham. Nie biję".

5 października na stronie artystki menedżerka Małgorzata Rudowska napisała: "Po ciężkiej walce z chorobą zmarła Anna Przybylska. Odeszła w spokoju, w gronie najukochańszej rodziny".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski