Dla piłki nożnej w tym podkrakowskim mieście był postacią pomnikową. Kochał futbol, dzieląc miłość między Skalankę a Wisłę Kraków.
Dzięki jego staraniom Skalanka doczekała się obiektu z prawdziwego zdarzenia. Powstał klubowy pawilon, trybuny, cały czas poprawiany był stan murawy. Za sukcesami organizacyjnymi szły też sportowe i w latach 90. Skalanka z klasy B awansowała do ligi okręgowej. Prezes Domagalski skutecznie namawiał do gry zawodników pochodzących ze Skały, a niedzielne mecze były prawdziwym wydarzeniem dla całego miasta.
Z grupą oddanych działaczy Stanisław Domagalski stworzył klub, w którym funkcjonowały zespoły młodzieżowe, działała sekcja szachowa.
Wszyscy, którzy znali Stanisława Domagalskiego podkreślali, że w swoją pracę był ogromnie zaangażowany, że załatwiał sprawy, które wydawały się nie do załatwienia - jednym słowem widać było, że zależy mu na dobru zawodników, zwłaszcza młodzieży, która zawsze była odpowiednio przygotowana do rozgrywania spotkań mistrzowskich.
Ostatnim wielkim sukcesem prezesa było zjednoczenie dwóch skalskich klubów Skały 2004, która prowadziła zespół seniorów i Skalanki, która szkoliła młodzież. Miał ambitne plany, chciał by seniorzy wrócili do klasy A, a młodzież grała w jak najwyższych ligach.
W środę jechał do Krakowa załatwiać klubowe sprawy. Nie dotarł na miejsce...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?