Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odszedł uczciwy, szanowany, ambitny człowiek

Redakcja
Po śmierci swojego burmistrza Muszyna ma ranę, której nigdy do końca zaleczyć się nie da - mówią mieszkańcy uzdrowiska, ludzie mu bliscy, wspominając tragicznie zmarłego w wypadku samochodowym Waldemara Serwińskiego. Zginął w piątek wieczorem na służbie, wracając z Krakowa od wicewojewody po rozmowach w sprawie obwałowań Popradu.

MUSZYNA. - Będziemy budować piękną Muszynę w hołdzie Waldkowi - mówi przewodniczący Rady Miasta i Gminy Stanisław Sułkowski

Prokuratura muszyńska bada okoliczności tragicznego wypadku, w którym śmiertelnie ranny został burmistrz Muszyny Waldemar Serwiński, a bardzo poważne obrażenia odniósł jego syn Jarosław. Wiadomo, że tego dnia był służbowo w Krakowie. Spotkał się z wicewojewodą, w sprawie inwestycji, między innymi starał się o środki na umocnienia obwałowań Popradu. Wjeżdżał już prawie z Powroźnika do Muszyny, kiedy na prostym odcinku drogi zjechało na jego pas terenowe suzuki prowadzone przez 52-letniego mieszkańca Krynicy. Rozpędzone auta wpadły na siebie. Toyota burmistrza została z przodu doszczętnie zmiażdżona. Jego nie udało się uratować. Syn przewieziony do krynickiego szpitala został natychmiast poddany skomplikowanej operacji.
Byłem na miejscu kilka minut po wypadku
- Byłem na miejscu kilka minut po wypadku - mówił wstrząśnięty do głębi tragedią przewodniczący Rady Miasta i Gminy, Stanisław Sułkowski. - Tego widoku nie zapomnę do końca życia. Widziałem jak próbowano uwolnić burmistrza z wraku rozbitego samochodu. Zjawili się natychmiast strażacy, pogotowie, policjanci. Był tłum muszynian, bardzo wielu radnych. Pierwszy reanimacji podjął się przejeżdżający akurat doktor Krzysztof Skrzypiec. Wszyscy robili, co mogli, żeby ratować życie burmistrza, i chciałbym im za to bardzo podziękować. Niestety, mimo nadludzkich wysiłków, nie udało się. Na Jarka czekały już dwa zespoły chirurgów pod kierunkiem ordynatora Tadeusza Frączka. Przystąpiono do operacji natychmiast. Chciałbym skorzystać z łamów "Dziennika Polskiego" i złożyć przyrzeczenie, że wszystkie rozpoczęte inwestycje, w tym park rozrywki i baseny na Zapopradziu, ukochane dziecko burmistrza, zostaną zrealizowane dla mieszkańców Muszyny, dla których pracował, i w hołdzie Waldkowi.
Pomagał, dbał
- Spotkałem Waldemara Serwińskiego, gdy przyszedłem do pracy w szkole w 1990 roku, a on był już od sześciu lat dyrektorem Zespołu Szkół Ogólnokształcących - mówi obecny dyrektor tej placówki, Andrzej Gancarz. - Uderzyła mnie jego dobroć jako człowieka, a także fachowość jako szefa. Bardzo dbał o sprawy szkolne. Grono nauczycielskie go lubiło, szanowała młodzież. Zawsze znalazł czas, by każdego wysłuchać, gdy trzeba było pomóc, pomagał. Na miejscu wypadku byłem bardzo szybko i do tej chwili nie mogą się otrząsnąć po tym, co zobaczyłem.
Patrzę na jego dzieło
Z niezwykłą sympatią i szacunkiem wspomina burmistrza Serwińskiego Bartłomiej Bujarski, były inspektor oświaty i szef Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół.
- Właśnie patrzę na jego dzieło, amfiteatr na Zapopradziu. Bo teraz będziemy Waldka postrzegać poprzez to, co zrobił, a uczynił dla Muszyny i miejscowości gminy bardzo wiele, łącznie z halą sportową, która mu przysporzyła tyle zawiści i kłopotów - mówi Bartłomiej Bujarski. - Znam Waldka od pierwszych kroków w oświacie aż po dyrektora zespołu, który stworzył. Świetny pedagog, z wykształcenia fizyk, ogromny społecznik, radny, kierował nawet Euroregionem Tatry. Całe życie się uczył i miał wizję Muszyny. Cieszył się ogromnym poważaniem wśród sądeckich wójtów i burmistrzów.
Któż mógł przypuszczać
Burmistrz Krynicy-Zdroju Emil Bodziony widział się ostatni raz ze swo im kolegą na otwarciu bacówki w Powroźniku w ubiegłą niedzielę.
- Siedziałem koło niego i któż mógł przypuszczać, że widzę go ostatni raz - mówił nam wczoraj Emil Bodziony. - Trudno mi się pogodzić, że go już nie ma. Wspaniały kolega, otwarty, gotowy do wszelkich odważnych działań dla swojej gminy dla naszego wspólnego dobra. Bo Krynica i Muszyna to są siostrzane uzdrowiska, wiele nas łączyło z Waldkiem. A ten kierowca suzuki od nas z Krynicy, goprowiec, leśnik, dojrzały człowiek. Zachodzę w głowę, co się musiało stać, że tak się zachował na drodze.
Snuliśmy plany
- Tydzień temu snuliśmy plany z Waldkiem dotyczące różnych nowych działań w uzdrowiskach - z trudnością dobiera słowa Jan Golba, wiceburmistrz Szczawnicy, szef Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych, mieszkaniec Muszyny. - A dziś dociera dopiero do mnie, że go już nie ma. Pierwszy telefon o wypadku dostałem, jadąc ze Szczawnicy. Niedługo potem był już drugi, że nie żyje. Olbrzymia strata. Strata dla najbliższych, przyjaciół, mieszkańców, miejscowości, w której ruszyły duże inwestycje. Wspaniały organizator, kolega, człowiek, który widział dalej, poza granice własnej gminy. Miał myśl przewodnią, chciał z Muszyny zrobić nowoczesny kurort. Właśnie w Muszynie odbył się niedawny kongres gmin uzdrowiskowych.
Przyjaciel
Przyjacielem kultury, ludzi sztuki nazywa Waldemara Serwińskiego Bożena Mściwujewska-Kruk, redaktor naczelny "Almanachu Muszyny".
- Dostaliśmy tragicznego esemesa podczas koncertu w sądeckim ratuszu - mówi Bożena Mściwujewska-Kruk. - Byliśmy na spotkaniu koła przyjaciół Nowego Sącza. Po tej druzgocącej wiadomości wróciliśmy natychmiast do domu. To był nasz przyjaciel od lat, człowiek, który nie tylko z urzędu, ale i z serca wspierał kulturę. Miał fantazję, by, niezależnie od pilnych obowiązków, wsiąść w samochód i pojechać do Warszawy, by otworzyć wystawę Krynickiego Towarzystwa Fotograficznego z udziałem naszych fotografików z Muszyny. Ze swojego dodatku burmistrzowskiego wspierał fundusz stypendialny dla gimnazjalistów. Super się z nim współpracowało.
Uczył moje dzieci
- Płaczę cały czas, jest mi ciężko, straszne rzeczy się stały - próbuje zebrać myśli Andrzej Repel, senior w Radzie Miasta i Gminy Muszyna, radny piątej kadencji, od siedmiu lat pracujący z burmistrzem nad strukturą wydatków, jako przewodniczący komisji budżetowej. - Szukać ze świeczką takiego człowieka. Sąsiednie gminy nam zazdrościły. Nie umniejszając poprzednikom, teraz wszystko nam wychodziło. I walka z osuwiskami i umacnianie wałów i budowy na Zapopradziu. Dwójkę moich dzieci uczył, dziś kończą studia.
Głos się urywa
- Nie możemy się pozbierać - mówi ledwo słyszalnym głosem Maria Janas, prezes "Muszynianki", widniejącej w nazwie i na koszulkach mistrzyń Polski w siatkówce. Trenuje je brat burmistrza, Bogdan. Wszy scy są w jednej sportowej rodzinie. - Nie możemy się pozbierać. Szykujemy się do ostatniego pożegnania. Będziemy się starać robić wszystko dla jego pamięci. On był dla nas... będziemy jeszcze bardziej.
Głos się urywa.
Życie jest okrutne
Z internetowych wpisów na portal "Odeszli, pamiętamy":
- Był wspaniałym człowiekiem, dyrektorem, burmistrzem. Życie jest okrutne.
- Wspaniały człowiek, oddany, zawsze uśmiech nięty, pomagający innym... żyj na wieki.
- Serdeczne wyrazy współczucia z powodu śmierci tak wybitnego człowieka. Wspominam Pana Waldemara, jako dyrektora LO w Muszynie, do którego uczęszczałam. Anna.
- Kochani, wyrazy współczucia. Cóż można napisać - trzymajcie się.
- Wyrazy współczucia. Pracownik Cechinianki
- Wyrazy współczucia dla całej rodziny. Pracownik szkoły
- Smutne... rodzinie musi być tak ciężko, szczerze współczuję. Michał z rodziną.
- Pamiętam Pana Serwińskiego, wspaniały człowiek, choć bywał wymagający i zasadniczy. Dla Muszyny zrobił tak wiele.
- Pokój Jego duszy.
Poważny, ale stabilny
Z nieoficjalnych informacji wynika, że stan operowanego Jarosława jest poważny, ale stabilny. Kryniccy lekarze uważają, że życiu je go nie zagraża już bezpośrednie niebezpieczeństwo. Po szeregu skomplikowanych zabiegów przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Kierowca suzuki z mniej groźnymi obrażeniami leczony jest na oddziale urazowo-ortopedycznym krynickiego szpitala. Bardzo prawdopodobne, że on, z racji działalności w ratownictwie górskim, i burmistrz, dobrze się znali.
Uroczystości pogrzebowe burmistrza rozpoczną się w Muszynie we wtorek o godz. 15.30. Wczoraj przed południem w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Józefa została odprawiona msza św. w intencji Waldemara Serwińskiego. Dziś wieczorem mieszkańcy uzdrowiska modlić się będą na specjalnym nabożeństwie różańcowym.
Wojciech Chmura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski