Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odszkodowanie dla jeńców

Redakcja
Słowa nie dotrzymali, choć, jak powiedział nam Mateusz Chachaj, rzecznik polskiej fundacji, "sprawa nie jest zamknięta, rozmowy trwają". Lichym pocieszeniem może być dla nas to, że również Włosi daremnie dopominają się o odszkodowanie dla swoich jeńców, którzy dostali się do hitlerowskiej niewoli, gdy Włochy wystąpiły z koalicji z III Rzeszą.

Wciąż nie ma odpowiedzi na żądania strony polskiej

 (INF. WŁ.) Rząd polski oraz Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie zabiegają, by pieniądze z niemieckiego funduszu odszkodowawczego otrzymali również jeńcy wojenni, którzy pracowali na rzecz gospodarki III Rzeszy. Niemcy do końca czerwca tego roku mieli dać odpowiedź w tej sprawie.
 - Moim zdaniem, odszkodowanie dla jeńców należy się w pełni - twierdzi dr Andrzej Chmielarz, historyk pracujący w Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, który specjalizuje się w dziejach II wojny światowej. Nasz rozmówca przyznaje jednak, że jego uzyskanie nie będzie sprawą łatwą. Dlaczego? Przede wszystkim z tego powodu, że ustawa odszkodowawcza, którą ratyfikował parlament niemiecki, wyklucza niewolę jako podstawę do uzyskania odszkodowania. Do niewoli dostały się głównie dwie kategorie osób: żołnierze Września 1939 r. i powstańcy warszawscy. W sumie co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób, z których do dzisiaj żyje co najwyżej, jak szacuje dr Chmielarz, 4 tysiące.
 Polacy twierdzą, że jeńcy powinni otrzymać pieniądze, bo byli zatrudniani w przemyśle i rolnictwie wbrew przepisom konwencji genewskiej z 1929 r. - Tylko w stosunku do oficerów polskich Niemcy przestrzegali zasad przyjętych przez konwencję; w stosunku do pozostałych jeńców, których było zdecydowanie więcej niż oficerów, nie czynili tego - mówi dr Chmielarz.
 Niemcy zapewniają, że w czasie wojny stosowali się do reguł prawa międzynarodowego wobec wszystkich kategorii jeńców i przypominają, iż zezwalało ono na zatrudnianie jeńców wojennych. - Owszem, tylko, jak stanowił 32 artykuł konwencji genewskiej, nie wolno było zatrudniać jeńców wojennych do "robót niezdrowych i niebezpiecznych" - wyjaśnia dr Chmielarz. - My zakładamy, a mamy na to wiele dowodów, że wszystkie prace, jakie wykonywali polscy jeńcy, były niezdrowe i niebezpieczne, czego najlepszym dowodem jest choćby to, że znaczna część jeńców w okresie zimy skoszarowana była w namiotach i nędznie ubrana.
 Niemcy hitlerowskie łamały też inne przepisy konwencji genewskiej, np. artykuł 27, który zabraniał wykorzystywać jeńców do innych prac niż nadzorcze, a także 31, na mocy którego nie wolno było jeńców zatrudniać przy pracach mających cokolwiek wspólnego z działalnością wojenną.
 Niemcy, jak twierdzi historyk z Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, kwestionują wszelkie ustalenia strony polskiej, które dotyczą odszkodowań dla jeńców. - Nieprzychylnym okiem patrzą nawet na kogoś, kto został zwolniony z niewoli, a potem trafił do obozu zagłady. Widzą w takim człowieku przede wszystkim jeńca wojennego - mówi dr Chmielarz.
 Hans Otto Braeutigam, zastępca prezesa niemieckiej Fundacji "Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość", zapewnia, że stanowisko Polski domagającej się uwzględnienia jeńców w wypłatach odszkodowawczych jest jak najbardziej słuszne. Braeutigam tłumaczy jednak, że tę sprawę fundacja musi uzgodnić z rządem niemieckim. - Czekamy zatem na decyzję rządu. Mamy nadzieję, że będzie ona pomyślna dla jeńców i zapadnie szybko, bo chodzi w tym przypadku o ludzi mających z reguły ponad 80 lat - mówi Mateusz Chachaj, rzecznik polskiej fundacji. Przypomnijmy jednak, że w trakcie rozmów odszkodowawczych bezwarunkowo przychylni pokrzywdzonym byli tylko Zieloni - współrządzący z SPD - ale stoją oni na czele zaledwie pięciu resortów, a w parlamencie mają 47-osobową reprezentację.
 Bartosz Jałowiecki, prezes fundacji, przyznaje: - Negocjacje w sprawie wypłat dla ofiar pracy niewolniczej i przymusowej pokazały, że Polakom i Niemcom nadal trudno się uporać z problemami wynikającymi z nie tak odległej przeszłości.
WŁODZIMIERZ KNAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski