Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odwalcie się od Krzysztofa!

Redakcja
Właśnie wchodzi na ekrany film poświęcony Krzysztofowi Baczyńskiemu. Sądzę, że mniej więcej połowa polskiej populacji słyszała o tym poecie. Jakaś część tej połowy ma jakieś mniemanie o jego twórczości.

Leszek Długosz: Z BRACKIEJ

Należę do jeszcze mniejszej mniejszości lepiej zorientowanych. W dodatku, akurat miałem szczęście być wprowadzanym w tę wiedzę przez człowieka, który "odkrył” Baczyńskiego. A dodajmy, że postać i wiersze poety jeszcze do końca lat 50. pozostawały nieznane. Uczynił to prof. Kazimierz Wyka. Jeden z najwybitniejszych ostatnimi czasy historyków i krytyków literatury. Tak się też składało, bezpośredni świadek. Ktoś zaprzyjaźniony z Baczyńskim (poeta dedykował mu wiersze).

W tematykę więc Baczyńskiego miałem szczęście być wprowadzonym najlepiej jak można było. W owych początkowych latach 60. było to sensacyjne odkrycie. Skalę talentu Baczyńskiego zrównywał Wyka z siłą talentu samego Słowackiego. Ale nie o tym dziś. Czy się wybiorę na anonsowany film? Zniechęca mnie tzw. akcja promocyjna. Choćby w ostatnim numerze "Plusa Minusa”, w "Rzeczpospolitej”. Autor sążnistego elaboratu Jacek Tomczuk, anonsując ów film, zgłasza słuszność nowego odczytania Baczyńskiego. Potrzebę uwolnienia i samej postaci, i dzieła od zawężających schematów, od kostiumu narodowej martyrologii. Wojennej, powstańczej.

W pewnym stopniu nie odmawiam temu racji. Wszakże w granicach rozsądku. A przede wszystkim przyzwoitości. Sprzeciwiam się natomiast absurdalnemu przykrawaniu go do modnych, pożądanych tendencji ideologicznych, kulturowych. Do poprawnych dziś oczekiwań. Z pewnością, każda twórczość odświeża się, z jakimś "przenegocjowaniem jej” wobec innej optyki. Wobec odmienionych kryteriów i nowo pozyskanej wiedzy. Zgoda. Ale doprawdy, wieje ponad światem lewactwo nie znające umiaru. Nie liczące się ani z faktami, ani z podstawami dobrego smaku. Cel wiadomy. Rozwalić stare struktury, unieważnić dawne więzy i kryteria. Wreszcie dokonać wyzwolenia i zaciągu pod sztandar Nowych, Wyzwolonych! Właściwie już Zorientowanych! Z osłupieniem tedy czytam.

W Baczyńskim najlepiej by nam już ujrzeć geja. ("Ikonę gejowską Warszawy”!). Pasowałoby? Był chłopcem delikatnym. Blondynek, kobiece oczy, falujące włosy... O wciórności! Jak mu to dotąd uchodziło? Jerzy Andrzejewski (wedle ekspertów, decydent namaszczający w tej kwestii) ponoć do końca życia wpatrywał się w fotografię ukochanego przezeń Krzysia! Przygważdżające! Bywał Krzysztof Kamil i u Iwaszkiewiczów na Stawisku. Wow! Należałoby się przyjrzeć tym stosunkom! I właściwie to był Żydem! Matka pochodziła z żydowskiej rodziny. To prawda. Tyle że z rodziny zasymilowanej z polską rzeczywistością. I kulturową, i wyznaniową. Była katoliczką. Ojciec, z korzeniami kresowymi, piłsudczyk, aktywny działacz endecki. Paskudne obciążenie! Jedynak ich Krzysztof też chrzczony. Ślub katolicki z Barbarą Drapczyńską. Niemała część twórczości o charakterze religijnym. Ani chybi więc, miał problem przynależności. Narodowej, kulturowej, religijnej.

Przywołany do opiniowania poeta Marcin Baran z Krakowa (nie mylić z Józefem) znajduje podstawy, by słynny wiersz "Byłeś jak wielkie stare drzewo/ narodzie mój jak dąb zuchwały” wiązać raczej z przynależnością do narodu żydowskiego. Listą dalszych postulatów mam Państwa dalej ubogacać? Na koniec, inny ekspert od poezji (śpiewanej) ogłoszony jako artysta "Czesław Śpiewa”. Z Danii. Mówiący po polsku, jak mówi, muzykujący na poziomie amatorskiej użyteczności. Tedy rzeczoznawca ów oświadcza, że najbardziej pasowałoby mu postrzegać Baczyńskiego jako kogoś w rodzaju Morrisona lub Janis Joplin. Więc kogoś w charakterze ćpuna. Rozwijam wątek... Wiemy, jak owi idole skończyli.

Oto promocyjne przygotowanie filmu. Czy jednak to tylko stek bredni autora z obecnej "Rzeczypospolitej”? Nie mam już miejsca, bym coś tu jeszcze na koniec palnął. Warknę więc tylko – odwalcie się od Krzysztofa!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski