Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odwiedziny u misjonarzy

Redakcja
Biskup tarnowski w Burundi i Rwandzie Odwiedziny u misjonarzy
Biskup tarnowski w Burundi i Rwandzie Odwiedziny u misjonarzy
Bp Wiktor Skworc przebywał w Afryce. Towarzyszył mu tarnowski kapłan, ks. Tomasz Atłas, sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji. Spotykając się z hierarchami, biskup tarnowski usłyszał kolejne prośby o misjonarzy z Polski.

Biskup tarnowski w Burundi i Rwandzie Odwiedziny u misjonarzy

Biskup tarnowski w Burundi i Rwandzie

W Burundi pracuje około dwudziestu polskich misjonarzy. Siostry kanoniczki Ducha Świętego prowadzą m.in. przychodnię. Pomagają kobietom w ciąży i opiekują się dziećmi. Siostry pracują także w szpitalu, gdzie jest trzysta leżących chorych, trzeba wykonywać pięćset konsultacji dziennie i prowadzić ośrodek dożywiania. Dopełnieniem posługi jest atelier krawieckie i stolarskie, którym kieruje jedna z sióstr kanoniczek.
W Rwandzie pracuje natomiast 60 polskich misjonarzy. W tym gronie są dwie zakonnice, karmelitanki Dzieciątka Jezus, które są rodzonymi siostrami pochodzącymi z Żabna, a także jeden marianin pochodzący z Barcic na Sądecczyźnie.
Jednym z ważniejszych miejsc, które odwiedzili bp Wiktor Skworc i ks. Tomasz Atłas było Kibeho, miejsce uznanych przez Kościół objawień Matki Bożej. Goście z Polski zapoznali się z historią objawień i działalnością sanktuarium oraz spotkali się z jedną z trzech wizjonerek. W sanktuarium odprawiona została msza św. dla misjonarzy polskich pracujących na południu Rwandy.
Dużym przeżyciem dla biskupa były wizyty w ośrodkach dożywiania dziennego uczniów księży marianów, z którego korzysta około trzech tys. osób oraz w ośrodku dożywiania niemowląt u sióstr od aniołów. - Niezapomniany i tragiczny jest widok maleńkich dzieci, mających po 6-7 miesięcy i ważących zaledwie 2,5-3 kilogramy - opowiada biskup Skworc.
W Rwandzie polscy misjonarze jeszcze niedawno byli świadkami bratobójczych walk i podpalania kościołów, dziś podejmują wiele wysiłków, aby budować pojednanie. Wciąż jednak żyje się tu w klimacie nieufności, zdarzają się wzajemne oskarżenia, ludzie trafiają do więzień i czasem latami czekają na zweryfikowanie pomówień.
- Oskarżenie kogoś o udział w ludobójstwie to skazanie człowieka na wyrok 15 lat więzienia albo i dłużej - mówi ordynariusz tarnowski. - Nikomu nie wolno życzyć, aby znalazł się w afrykańskim więzieniu.
Pytanie o pojednanie jest w tym kontekście, według biskupa Skworca, bardzo ważne. Jedyną odpowiedzią jest zachęta, żeby słuchać Ewangelii. Ponadto musi być też uznanie winy i ktoś powinien za tego typu czyny przeprosić. Kościół Katolicki w Rwandzie ma natomiast za zadanie, aby doprowadzić do spotkania stron konfliktu.

Janusz Smoliński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski