Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odwołali Szczerbę, ale on nie zamierza odchodzić

Redakcja
Zbigniew Szczerba zapowiada walkę z "kolegami" Fot. Łukasz Bobek
Zbigniew Szczerba zapowiada walkę z "kolegami" Fot. Łukasz Bobek
Wyrzucili go drzwiami, więc wrócił oknem... Tej przenośni można użyć opisując sytuację zakopiańskiego radnego Zbigniewa Szczerby, który w czwartek formalnie został wykluczony z grona członków zakopiańskiej rady miasta, ale fizycznie dalej tam zasiada! Jak to możliwe? Na taką zabawę w chowanego pozwala prawo...

Zbigniew Szczerba zapowiada walkę z "kolegami" Fot. Łukasz Bobek

ZAKOPANE. Wojewoda twierdzi, że radny na pewno złamał prawo. Teraz w sprawie radnego Zbigniewa Szczerby wypowie się sąd.

Przepis, który pozwolił wyrzucić Szczerbę, jemu samemu pozwala także odwołać się od decyzji kolegów. To oznacza, że będzie brał udział w pracy samorządu do czasu, aż w jego sprawie wypowie się Naczelny Sąd Administracyjny.

To kara za to, że radny Szczerba prowadzi prywatny sklep w lokalu wynajmowanym mu przez gminę. - Takich praktyk zabrania prawo - tłumaczy Mirosław Chrapusta, szef biura prawnego wojewody małopolskiego. - Przepisy mówią, że radni nie mogą zarabiać na mieniu gminnym, bo w ten sposób są podatni na korupcję. W przypadku pana Szczerby tak właśnie było.

Interwencja wojewody Jerzego Millera w radzie miasta nie była konieczna. Głosowanie w sprawie radnego poprzedziła jednak ostra wymiana zdań. W obronie "banity" stanęli radni Andrzej Hyc i Leszek Behounek.

- Przez dwa lata tej kadencji wszyscy radni wiedzieli o tym, że Zbyszek Szczerba od kilkunastu lat prowadzi sklep w lokalu gminnym. I do tej pory nikomu to nie przeszkadzało - dziwił się Andrzej Hyc. - Aż do czasu, kiedy Zbyszek powiedział opozycji, co myśli o ich zachowaniu. Wtedy po tych słowach dostał cios. Chcecie go za to ukarać - dodawał radny, który jest członkiem tego samego stowarzyszenia (Twoje Zakopane) co Szczerba.

- Zbyszek to dobry i pracowity radny. Nie próbował kombinować, gdy został radnym i nie przepisał swojej firmy na żonę, czy na kogoś innego, jak to się często dzieje - dodawał Leszek Behounek. - Dlatego jestem przeciwny odwołaniu.

Do przeciwników Szczerby takie argumenty jednak nie trafiały. - Podstawy prawne do odwołania są i to potwierdzone przez wojewodę - mówił radny Władysław Łukaszczyk.

Sam Szczerba także nie odmówił sobie komentarza. - Próba mojego odwołania to kara polityczna za ostrą polemikę, jaką z wami prowadziłem - mówił do opozycji. - W świetle przepisów, których złamanie mi zarzucacie nikt z nas, radnych nie jest do końca czysty. W Zakopanem, gdzie prawie połowa mieszkańców ma prywatny biznes, wiele osób ma kontakty gospodarcze z magistratem. Ja od miasta tylko wynajmuję lokal. Nic więcej nikt mi nie może zarzucić - mówił Szczerba. - Nie dopuściłem się złamania prawa. Nie wykorzystywałem i nie zamierzam wykorzystywać mandatu do osiągania korzyści.

Ostatecznie rada 11 głosami opowiedziała się za odebraniem mandatu. 8 radnych było przeciw, a jedna z radnych wstrzymała się od głosu.

Sam Szczerba w głosowaniu udziału nie brał. Zaraz po nim wrócił jednak do rajcowskiej ławy. - Nie zgadzam się z decyzją rady i zamierzam się od niej odwołać - mówił wczoraj. - Wybrali mnie ludzie i moim zdaniem powinienem dalej im służyć. Będę się więc w swojej sprawie odwoływał do wszystkich możliwych instancji.

Tomasz Mateusiak,

Łukasz Bobek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski