MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odys i Penelopa – godni najwyższego zaufania

Marek Długopolski
Krzysztof Borkowski
Krzysztof Borkowski fot. Adam Wojnar
Rozmowa z KRZYSZTOFEM BORKOWSKIM, przewodniczącym Kapituły Konkursu Odys

Folwark Stara Winiarnia z Mszany Dolnej, a także Farmona Hotel Business & SPA i Wygoda Travel z Krakowa zostały laureatami Odysów 2014. Specjalny Odys Kapituły Konkursu – za stworzenie „doskonałej całorocznej oferty” – powędrował do hotelu Bukovina w Bukowinie Tatrzańskiej. Kto w tym roku zdobędzie prestiżowe nagrody i wyróżnienia w konkursie organizowanym przez Krakowską Izbę Turystyki oraz województwo małopolskie? O tym przekonamy się w grudniu.

– Odysami nagradzamy tylko firmy godne zaufania – podkreśla Krzysztof Borkowski, przewodniczący Kapituły Konkursu Odys, przypominając jednocześnie, że to jego 21. edycja. Przyjmowanie zgłoszeń już się zakończyło. Teraz przyjdzie pora na „tajemniczych inspektorów”, którzy będą sprawdzać jakość małopolskich usług turystycznych.

– Nagradzamy również tych, którzy „gwiazdek” nie mają, a przyjmują turystów w doskonałych warunkach – _dodaje Wacław Walicki, dyrektor Krakowskiej Izby Turystyki, wspominając o Certyfikatach Jakości Usług „Penelopa”. – Także te firmy dbają przecież o _wizerunek Małopolski – dodaje.

– Odysy są tylko dla najlepszych?

– Tak.

– Jednak Odys, i to nie mityczny bohater, kiedyś niezbyt dobrze kojarzył się krakowianom...

– To prawda, ale to już historia, i nie starożytna.

– Skąd wziął się pomysł na tę nagrodę?

– Ponad 20 lat temu splajtowało jedno z krakowskich biur podróży. Na rynku pozostawiło niesmak, a także wierzycieli bez popłaconych rachunków – turystów, agentów i kontrahentów, także za granicą. Chcieliśmy „zmyć” to odium, bo w świat poszły informacje, że krakowskie biura są niesolidne...

– A były?

– Różnie się zdarzało. To były czasy pierwotnego kapitalizmu, nie bez powodu zwanego dzisiaj „dzikim”. Biuro można było założyć na strychu, w piwnicy czy na skrzynkę pocztową. Nie było z tym najmniejszych problemów. Zakładali je fachowcy, pracujący w branży od lat, ale także osoby, które niewiele wspólnego miały z turystyką. A ludzie, którzy wreszcie dostali do ręki paszporty na wszystkie kraje świata, chcieli za wszelką cenę wyjeżdżać za granicę. Łatwo więc było zdobyć klientów...

– I pozostawić ich na lodzie?

– Czasami tak było. Aby więc poprawić wizerunek biur podróży, członkowie Krakowskiej Izby Turystyki, która też wtedy powstawała, uznali, że trzeba pokazać, że w Małopolsce są też solidne firmy. Chcieliśmy „namaścić” nasze biura. Nie po znajomości, ale analizując ich zachowanie na rynku, ofertę, warunki uczestnictwa w imprezie... Stąd wziął się pomysł na konkurs na „Najlepszą jakość świadczonych usług w województwie małopolskim”. W RMF-ie ogłosiliśmy plebiscyt na jego nazwę.

– Kto był autorem nazwy?

– Siedzieliśmy wtedy w studiu na kopcu Kościuszki. W pewnym momencie zadzwonił słuchacz i padło słowo Odys. Zapytaliśmy, dlaczego akurat on. Nasz rozmówca powiedział, że z Odysem w Krakowie wszystko mu się kojarzy. Zrozumieliśmy aluzję... Tą firmą, która wtedy padła, był właśnie „Odys – bis”.

– Podjęliście rękawicę...

– Uznaliśmy, że jeśli nagrodą Odysa będziemy wyróżniać biura, które utrzymają się na rynku, to fatum nad krakowskimi firmami przestanie ciążyć.

– I przestało?

– Po 21 latach mogę powiedzieć, że tak.

– Początkowo Odysy były złote, srebrne i brązowe. Dlaczego to się zmieniło?

– Czasem różnice między firmami były tak niewielkie, że trudno było jednej przyznać Odysa złotego, a innej srebrnego. Było to niesprawiedliwe. Zdecydowaliśmy się więc nagradzać równorzędnymi Odysami biura podróży, obiekty noclegowe czy hotelowo-gastronomiczne. Postanowiliśmy także wyróżnić firmy, które działają na rzecz ruchu turystycznego. Tak powstał specjalny Odys Kapituły. Przyznawany jest osobom lub instytucjom, które wkładają wiele sił i serca w rozwój branży. Pierwszą przewodniczącą Kapituły była profesor Anna Nowakowska. Po niej ja przejąłem pałeczkę.

– Są też Super Odysy.

– Przeznaczone są dla tych, którzy trzy razy zostali wyróżnieni Odysem. Powstał nawet Klub Super Odysa, a więc takich firm, które mogą pochwalić się najwyższym poziomem usług.

– Jest też Penelopa...

– Odys, choć to „wieczny” podróżnik, nie był przecież samotnikiem. Postanowiliśmy dać mu, czekającą w domu wierną towarzyszkę życia – Penelopę. Nagrodami tymi wyróżniamy wszystkie obiekty nieskategoryzowane, a więc pokoje gościnne, hostele... Specjalny Certyfikat przyznajemy raz na dwa lata.

– Nieskategoryzowane, czyli gorsze?

– Ależ nie. Niektóre hostele spokojnie mogłyby mieć dwie, a nawet trzy gwiazdki nad wejściem.

– Są firmy, które nie chcą wziąć udziału w konkursie?

– Tak. Niektórzy ignorują nasze zaproszenie, albo otwarcie mówią, że nie chcą poddać się sprawdzeniu. To jednak o czymś świadczy.

– Czy śledzicie losy nagrodzonych?

– Staramy się to robić. I muszę podkreślić, że wszyscy, którzy otrzymali nagrodę Odysa, funkcjonują na rynku. Jeśli zaś przestali na nim działać to była to decyzja właścicieli – bez pozostawienia klientów na lodzie. Wyróżnienia przyznajemy nie tylko członkom Krakowskiej Izby Turystyki, nie kisimy się we własnym sosie.

– 21 lat to już poważny wiek. Czy szykują się jakieś zmiany w życiu Odysa, a i sporo młodszej Penelopy?

– Na razie nie przewidujemy większych zmian. Formuła się sprawdza. Poszukujemy tylko najlepszych na rynku. Nagroda jest prestiżowa. Przyznawana suwerenną decyzją kapituły. Nie każdy ją może otrzymać, a kupić się jej nie da.

***
Konkurs odbywa się pod patronatem Marka Sowy, marszałka Małopolski i Jacka Majchrowskiego, prezydenta Krakowa, a opieką medialną imprezę otacza „Dziennik Polski”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski