Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odżył Stilić, strzela Lewandowski

Redakcja
Najlepszy snajper ekstraklasy Robert Lewandowski (Lech Poznań) tak cieszył się wczoraj z drugiej bramki strzelonej Polonii Warszawa Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Najlepszy snajper ekstraklasy Robert Lewandowski (Lech Poznań) tak cieszył się wczoraj z drugiej bramki strzelonej Polonii Warszawa Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
18. KOLEJKA. - Mamy już tylko pięć punktów mniej niż Wisła, straty odrobiła także Legia, więc można powiedzieć, że walka o mistrzostwo zaczyna się od początku - ocenił wczoraj trener Lecha Jacek Zieliński. Jego drużyna wiosnę rozpoczęła efektownie. Polonia Warszawa - Lech Poznań 0-3 (0-1)

Najlepszy snajper ekstraklasy Robert Lewandowski (Lech Poznań) tak cieszył się wczoraj z drugiej bramki strzelonej Polonii Warszawa Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

0-1 Lewandowski 25, 0-2 Lewandowski 71, 0-3 Mikołajczak 86.

Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Żółte kartki: Mayoral, J. Gancarczyk - Peszko, S. Gancarczyk. Widzów 3800.

Polonia: Przyrowski - M. Sokołowski, Jodłowiec, Dziewicki, Brzyski - A. Mierzejewski, Trałka, Mayoral, Ł. Piątek (46 Cortez), Sarvas (57 J. Gancarczyk) - Ivanovski (74 Gołębiewski).

Lech: Burić - Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Djurdjević - Peszko (86 Mikołajczak), Bandrowski (73 S. Gancarczyk), Injac, Stilić (87 Zapotoka), Kriwiec - Lewandowski.

Lech będzie wiosną bardzo groźny. - Kiedy boiska będą w lepszym stanie, to trójka Kriwiec - Lewandowski - Stilić pokaże pełnię swoich możliwości - zapowiedział zadowolony trener Jacek Zieliński. Wczoraj pokazał Polsce najlepszego piłkarza ligi białoruskiej w 2009 roku - Siergieja Kriwca, a także - uwaga - odmienionego Semira Stilicia. Bośniak, który jesienią grał słabo, w potyczce z Polonią był wyróżniającym się zawodnikiem, zaliczył asysty przy drugim i trzecim golu.

Robert Lewandowski trafił dwa razy (na 1-0 dobijając piłkę odbitą przez Przyrowskiego po strzale Peszki z wolnego) - i na koncie ma już 11 goli w tym sezonie.

Arka Gdynia - Ruch Chorzów 0-3 (0-1)

0-1 Sobiech 12, 0-2 Zając 50, 0-3 Piech 90+4.

Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Żółte kartki: Bożok. Grodzicki, Janoszka. Mecz bez udziału publiczności.

Arka: Bledzewski - Ł. Kowalski, Szmatiuk, Siebert, Bednarek - Ljubenow (79 Labukas), Budziński, Ława, Bożok - Tshibamba, Trytko (68 Sakalijew).

Ruch: Pilarz - W. Grzyb, Grodzicki, Sadlok, Nykiel - Zając, G. Baran, Pulkowski (79 Piech), Janoszka - Sobiech (75 Scherfchen), Niedzielan (90+2 Stefański).

Wiosną domem piłkarzy Arki będzie Narodowy Stadion Rugby w Gdyni, z boiskiem ze sztuczną murawą. Sobotni mecz był pierwszym w historii ekstraklasy, który rozegrano na takiej nawierzchni. Kibice nie mogli go obejrzeć, bo za ekscesy towarzyszące dwóm meczom Arki w rundzie jesiennej trzy spotkania gdynianie rozegrają przy pustych trybunach.

- Zostaliśmy wypunktowani jak na ringu - żałował trener gospodarzy Dariusz Pasieka. Jego zespół "napoczął" Sobiech, skuteczną dobitką strzału Zająca w 12 min zdobywając swojego 8. gola w sezonie. Za moment świetną okazję po drugiej stronie miał Trytko, ale trafił w Pilarza.

Gra była szybka, ciekawa. Ruch stał się pewniejszy w 50 min, kiedy Bledzewski odbił przed siebie piłkę po "bombie" Barana z wolnego, a błąd bramkarza wykorzystał Zając. Tuż przed końcem meczu Arkę dobił Arkadiusz Piech, który przebojowo wtargnął w pole karne i soczyście uderzył. Zachował się zupełnie nie jak debiutant, który zaledwie kilkanaście minut wcześniej wyszedł na swój pierwszy ekstraklasowy mecz. Jesienią 25-letni Piech grywał "ogony" w Widzewie.

Korona Kielce - Jagiellonia Białystok

1-0 (1-0)

1-0 Stano 19.
Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Stano, Wilk, Hernani, Tataj - Lewczuk. Widzów 9500.

Korona: Małkowski - Jędrzejczyk, Stano, Hernani, Mijailović - P. Sobolewski, Vuković, C. Wilk, P. Kaczmarek (46 Kiełb) - Gajtkowski (64 Tataj), Andradina (89 Zieliński).

Jagiellonia: Sandomierski - Lewczuk (57 Jarecki), Skerla, Cionek, Norambuena - Renusz (29 Maycon), Hermes, Bruno, Lato (79 Jezierski) - Grosicki, Frankowski.

- Przed meczem czułem nerwowość, a szczerze przyznam, że do tej pory rzadko mi się zdarzało - mówił już po wszystkim Pavol Stano. To właśnie jego gol przesądził o zwycięstwie kielczan nad zespołem, w którym Słowak grał jeszcze jesienią. Bramkę zdobył głową, po centrze Andradiny z wolnego. Wśród gospodarzy wyróżniał się kapitan, Mijailović, grający skutecznie w defensywie i mocno angażujący się w ataki. Najlepszą okazję dla Jagiellonii zmarnował w 40 min Brazylijczyk Maycon, który w ubiegłorocznym sezonie był królem strzelców ligi białoruskiej (w FK Homel).

Radość ze zwycięstwa na stadionie była stonowana. Podczas pierwszej połowy zmarł na trybunie jeden z kibiców.

Polonia Bytom - Śląsk Wrocław 0-0

Sędziował Marcin Szulc (Warszawa). Żółte kartki: Killar - Łukasiewicz, Dudek dwie. Czerwona kartka: Dudek (87). Widzów 4500.

Polonia: Skaba - Hricko, Klepczyński, Killar, Kotrys - Barcik (59 Trzeciak), Kuranty, T. Nowak, Bażik (74 Milenković), Tomasik - Podstawek (67 Bykowski).

Śląsk: Kelemen - Wołczek, Celeban, Fojut, Pawelec - Madej, Sztylka, Łukasiewicz (46 Dudek), Mila, Ćwielong - Sotirović.

- Jest Pan zadowolony z występu Ćwielonga? - zapytano po meczu Ryszarda Tarasiewicza. - Bardzo - odparł trener Śląska. Debiutujący w jego zespole były wiślak dał się zapamiętać groźnym strzałem obronionym przez Skabę, wykonywał też stałe fragmenty (po jednym z nich Dudek spudłował w 85 min, główkując z 5 metrów).

KGHM Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 1-1 (1-0)

1-0 Hanzel 43, 1-1 Wilczek 72.

Sędziował Włodzimierz Bartos (Łódź). Żółte kartki: Ekwueme, Hanzel - Michniewicz, Glik, Kwapisz. Widzów 8000.

Zagłębie: Isailović - G. Bartczak, Reina, Stasiak, Nhamoinesu (40 Dinis) - Błąd, Hanzel (90 Dąbrowski), Ekwueme, Pawłowski - Micanski (84 Kędziora), Traore.

Piast: Kwapisz - Szary, M. Kowalski, Glik, Michniewicz - Pietroń (65 Biskup), Muszalik, Zganiacz, Wilczek - Olszar (79 Gamla), Paluchowski (58 Smektała).

- W wojnie o pozostanie w ekstraklasie każdy punkt będzie na wagę złota. My dzisiaj ten punkt zdobyliśmy i bardzo go sobie cenimy - przyznał wczoraj trener Piasta Dariusz Fornalak. Gliwiczanie remis zawdzięczają przede wszystkim bramkarzowi Kwapiszowi.

Mecz piątkowy Odra Wodzisław - Lechia Gdańsk 0-0

Tomasz Bochenek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski