MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odzyskać skuteczność

Daniel Weimer
Matej Nather (przy piłce) samokrytycznie przyznaje, że nie grał ostatnio na miarę swych możliwości
Matej Nather (przy piłce) samokrytycznie przyznaje, że nie grał ostatnio na miarę swych możliwości Fot. Jerzy Cebula
I liga piłkarska. Tylko zwycięstwo pozwoli Sandecji na oddalenie się od strefy spadkowej.

Dzisiaj o godz. 18 sędzia Dawid Bukowczan z Żywca rozpocznie spotkanie, w którym naprzeciw siebie staną jedenastki Sandecji i Chojniczanki Chojnice.

Dwie kolejne porażki – z Termaliką Nieciecza 1:3 i z Flotą w Świnoujściu 0:2 – sprawiły, że nowosądeczanie znaleźli się u dołu ligowej tabeli. Nie takiego scenariusza oczekiwał prezes Sandecji Andrzej Danek.

– Zespół nie gra źle, opuściło nas jednak szczęście – p_rzekonuje działacz. _– Jego dotychczasową postawę oceniłbym w skali szkolnej na plus trzy. Gdyby nie przestrzelone rzuty karne w meczu z Tychami i zmarnowanie stuprocentowej sytuacji przy stanie 1:0 w spotkaniu z Arką w Gdyni mielibyśmy o cztery „oczka” więcej i ze spokojem czekalibyśmy na następne mecze. A tak musimy oglądać się za siebie i walczyć o punkty pod __dużą presją.

Samokrytycznie na swą postawę spoglądają też zawodnicy.

– Może za bardzo chcemy i takie podejście wiążę nam nogi? – _zastanawia się kapitan drużyny Maciej Bębenek. – Ale przecież zespół w większości tworzą doświadczeni i wiele potrafiący piłkarze. Jedno jest pewne: w dwóch ostatnich meczach nie zagraliśmy na miarę swych możliwości. W meczu z Chojniczanką nadarza się świetna okazja, by przekonać kibiców, że nie zapomnieliśmy, na czym polega ofensywny, radosny futbol. Rzecz w tym, żeby towarzyszyła temu skuteczność._

Podobną opinię wyraża Matej Nather, który zapomniał już o zmarnowanym w przedłużonym czasie gry z GKS Katowice rzucie karnym.

– Gdyby w 90 minucie meczu z Chojnicznaką przy stanie 0:0 sędzia wskazał na „wapno”, ani przez moment bym się zawahał i wziął odpowiedzialność na siebie – _zapewnia słowacki pomocnik. _– Myślę jednak, że do takiej sytuacji nie dojdzie. Chcemy jak najszybciej wyjść na prowadzenie i kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń. Wiadomo, że atak pozycyjny nie jest naszą domeną. Wydaje mi się, że rywale podejmą otwartą walkę. W poprzednim sezonie zremisowaliśmy z nimi w Nowym Sączu 1:1 i goście pokazali, że nie przez przypadek znaleźli się w I __lidze. Jestem optymistą: przypomnimy sobie, jak smakuje zwycięstwo.

Nie będzie miał na to szans Dawid Szufryn. Rosły obrońca ujrzał w Świnoujściu czwartą w rundzie jesiennej żółtą kartkę i czeka go przymusowa przerwa.

– Z tych kartoników tylko jeden był mi słusznie pokazany – _przekonuje popularny „Ciufa”. _– Sędziowie są widocznie przeczuleni na mym punkcie. Wiem, co to znaczy oglądać mecz z trybun. W sobotę będę chyba najbardziej zdenerwowanym człowiekiem na __stadionie.

– Zapewniam, że w drużynie panuje dobra atmosfera – _uspokaja prezes Danek. _– Oprócz Szufryna wszyscy gracze będą do dyspozycji trenera Jozefa Kostelnika. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli meczu z Chojniczanką nie wygrać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski