Ofensywa jest za słaba

Do jutrzejszego (godz. 18) meczu na własnym boisku z Pogonią Szczecin zespół Bruk-Betu Termaliki przystąpi po dwóch kolejnych porażkach. „Słoniki” będą więc miały okazję, by w ostatnim tegorocznym spotkaniu zrehabilitować się za ostatnie przegrane do zera.

- Bardzo zaniepokoiły mnie porażki niecieczan na własnym boisku z Koroną Kielce i Zagłębiem Lubin oraz ostatnia wyjazdowa przegrana z Górnikiem Łęczna - przyznaje prezes Tarnowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Jurkiewicz. - Kibicuję drużynie „Słoników”, która jest naszą wizytówką nie tylko w regionie tar- nowskim, ale i w całej Polsce. Mocno trzymam kciuki, by po zakończeniu części zasadniczej rozgrywek zajęła miejsce w czołowej ósemce - dodaje.

Szef Tarnowskiego OZPN twierdzi, że w pierwszej rundzie rozgrywek sztab szkoleniowy ekipy z Niecieczy wydobył z drużyny maksimum, co można było wykrzesać i dzięki temu zespół Bruk-Betu Termaliki niemal cały czas zajmuje miejsce w czołówce tabeli.

- Największą bolączką drużyny „Słoników” jest zbyt mała siła ofensywna - ocenia prezes. - Zespół z Niecieczy wygrywa mecze przede wszystkim sposobem i bardzo dobrą taktyką, jaką trener Czesław Michniewicz ustala na poszczególne mecze. Aż nadto widoczne było to w listopadowym spotkaniu z __Cracovią, która miała większy potencjał sportowy, ale niewiele zdziałała - podkreśla Jurkiewicz.

Na jedną kolejkę przed zakończeniem jesiennej części sezonu niecieczanie zajmują piąte miejsce w tabeli, nadal mają jednak siedmiopunktową przewagę nad drużynami otwierającymi dolną ósemkę.

- Wszystko się zgadza. Proszę jednak zauważyć, że „Słoniki” zachowały przewagę punktową dzięki porażkom w ostatniej kolejce Korony Kielce, Arki Gdynia, Śląska Wrocław i Piasta Gliwice. Nigdy nie będzie tak, że cały czas inne drużyny będą grały „dla niecieczan”, dlatego chcąc zachować obecną przewagę punktową i ze spokojem usiąść do świątecznego stołu, zespół Bruk-Betu Termaliki powinien zrobić wszystko, by wygrać piątkowy mecz z Pogonią Szczecin. Należy także pamiętać, że „Słoniki” mają bardzo trudny początek wiosennej części sezonu. Zmierzą się wtedy bowiem kolejno z Lechem Poznań, Lechią Gdańsk i __Legią Warszawa, różnie więc może to wyglądać - zaznacza Jurkiewicz.

Zdaniem szefa Tarnowskiego OZPN, gra z najlepszymi drużynami w Polsce w części finałowej byłaby nie tylko ogromnym wyróżnieniem dla „Słoników”, ale także pozwoliłaby im na rozgrywanie meczów bez zbędnego stresu.

- W rywalizacji z czołowymi polskimi zespołami niecieczanie na pewno nie będą faworytami, a wtedy będzie się im grało dużo łatwiej - zauważa Jurkiewicz, który mecze zespołu Bruk-Betu Termaliki systematycznie ogląda w telewizji. Zapowiedział też, że wiosną będzie chciał częściej obserwować spotkania z trybun stadionu w Niecieczy.