Dopiero po 3 godzinach władze Moskwy zadecydowały o wyłączeniu prądu
Strażacy, którzy mieli gasić pożar wieży Ostankino, trzy godziny czekali na odcięcie dopływu prądu, zanim przystąpili do akcji - poinformował wczoraj szef moskiewskiej straży pożarnej generał Leonid Korotczik.
- _Trzygodzinne opóźnienie w odcięciu prądu miało wpływ na rozprzestrzenienie się ognia, który w miarę upływu czasu pojawiał się także w innych miejscach - _powiedział Korotczik.
Generał oświadczył, że przyczyną pożaru było przeciążenie kabla antenowego. Rozgrzał się on do tego stopnia, że spowodował pożar. Dodał, że kable, które były instalowane w 1967 roku, kiedy zbudowano wieżę, nie były dostosowane do obecnego obciążenia; dlatego przegrzały się i zapaliły. Według straży pożarnej, wiele przepisów przeciwpożarowych nie było przestrzeganych.
Od wczoraj w Moskwie znowu można oglądać dwa programy telewizji. W części rosyjskiej stolicy na jednym wspólnym kanale nadaje państwowa telewizja RTR i kanał, w którym państwo ma większość udziałów - ORT.
(PAP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?