Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogień zabrał dom wdowie i jej dzieciom. Potrzebują pomocy [WIDEO]

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Wojciech Chybiński tak jak jego ojciec każdą zaoszczędzoną złotówkę wydawał na remont domu, który dziś spłonął
Wojciech Chybiński tak jak jego ojciec każdą zaoszczędzoną złotówkę wydawał na remont domu, który dziś spłonął Katarzyna Gajdosz
Rodzina Chybińskich z Krasnego Potockiego straciła dziś dach nad głową. Ogień zniszczył dom, na remont którego wydawali wszystkie zaoszczędzone pieniądze.

Drewniany dom w Krasnem Potockiem, w gminie Chełmiec, kupił ojciec pana Wojciecha Chybińskiego 25 lat temu. - Tata remontował go sam. Przez całe życie. Powoli, bo nie stać nas było na zrobienie wszystkich rzeczy naraz – opowiada 26-letni Wojciech Chybiński.

Najpierw udało się w miejsce komórki na żywność zrobić pokoik dla trzech sióstr pana Wojciecha: dorosłych już Ewy i Urszuli oraz Gabrieli uczennicy gimnazjum. Później wyremontować łazienkę. Niestety pan Stanisław zmarł sześć lat temu. Chorował na raka. Wojciech przejął więc zadanie po ojcu i właśnie rozpoczął docieplanie budynku.

- Cieszyłem się, gdy udało się docieplić choć jedną ścianę – opowiada. - I po co? - dodaje rozżalony, wskazując dziś na zniszczony dom. - Ruina. Krwawica mojego ojca poszła z dymem.

Kiedy dziś ok. godz. 11 wybuchł pożar, on oraz Urszula i Gabrysia, z którymi mieszka, byli poza domem. - Mama relacjonowała, że nastawiła obiad i gdy zaczęła myć podłogę poczuła gaz. Gdy otworzyła szafkę, w której była butla gazowa, nagle zajęła się cała ściana – opowiada syn. Pani Bogumiła trafiła do szpitala. Ma poparzoną dłoń.

Prawdopodobną przyczyną pożaru była nieszczelna instalacja gazowa.

Akcję ratowniczą utrudnił strażakom dojazd. Do państwa Chybińskich prowadzi droga po stromym zboczu. Zimą nie do przejechania przez samochód osobowy. Tylko jeden bojowy wóz strażacki zdołał dojechać do płonącego budynku. Strażakom udało się ugasić ogień i zapobiec, by nie przedostał się na stodołę.

- Gdy przyjechaliśmy na miejsce dom stał już cały w płomieniach. Nie nadaje się do zamieszkania - mówi Józef Jabłoński, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Krasnem Potockiem, która pierwsza pospieszyła na pomoc.

Pan Wojciech natychmiast po otrzymaniu informacji o pożarze, wrócił do domu. Próbował wynosić cenniejsze sprzęty. - Udało się ocalić dokumenty. Ubrania, lodówka, łóżka... Wszystko zniszczone – załamuje ręce pan Wojciech.

Wójt Chełmca Bernard Stawiarski deklaruje pomoc. - Jeśli jest potrzeba, znajdziemy dla nich lokal zastępczy – mówi wójt. Na razie Chybińscy zamieszkają u rodziny w Męcinie.

Pomoc deklarują też mieszkańcy Krasnego Potockiego. Sołtys Krzysztof Kornaszewski już zapowiada zbiórkę pieniędzy. - To ogromna tragedia dla rodziny. Na pewno nie zostawimy ich samych sobie – mówi również Marzena Dąbrowska, dyrektor szkoły podstawowej, która niemal sąsiaduje z domem pogorzelców.

Chybińscy sami nie poradzą sobie z odbudową domu. Każdy, kto chciałby wesprzeć ich, proszony jest o kontakt z Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Chełmcu (tel. 18 440-46-27; 18 440-00-95 ). Najpilniejszą potrzebą dla rodziny są teraz odzież, obuwie, pościel, ręczniki. Ogień strwaił także domowe sprzęty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ogień zabrał dom wdowie i jej dzieciom. Potrzebują pomocy [WIDEO] - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski