Kubica do mety dojechał jako 17. Nie wydawał się tym zbyt zmartwiony. - Gratuluję tytułu Sebastienowi Ogierowi - zapewnił. - My rajd kończymy z mieszanymi uczuciami. W ciągu tych trzech dni wydarzyło się kilka pozytywnych rzeczy, ale niestety, parę negatywnych. Taki jest jednak ten sport - dodał.
Zmagania w Katalonii Kubica rozpoczął rewelacyjnie, od 4. czasu na czwartkowym odcinku testowym i 11. na pierwszym oesie. W piątek - na szutrach - spisywał się równie dobrze, choć zaliczył parę przygód, m.in. piruet na 7. oesie. Dzień zakończył jako 6.
- To była dobra jazda. Jutro będzie ciekawie - mówił. I było. Zaczęło się od awarii tylnego mechanizmu różnicowego już na pierwszym sobotnim odcinku. - Samochodu nie da się prowadzić, bo robi, co chce - mówił. Jechał z napędem tylko na przednią oś.
Po pierwszych trzech odcinkach był 9. I tracił blisko 6 minut. Jakby tego było mało, na 11. odcinku urwał koło. Auto nie było rozbite, więc w niedzielę mógł wystartować - w systemie Rally 2 - ale z dopisanymi 15 karnymi minutami. Przed nim jeszcze Rajd Wielkiej Brytanii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?