Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ognisty napis się ukazał

Redakcja
Podczas gdy na zlecenie Sił Wyższych sztaby partyjne opracowują "strategie wyborcze”, to znaczy – nowe kłamstwa, przy pomocy których zamierzają uwodzić mniej wartościowy naród tubylczy, by obdarzył zaufaniem wystruganych przez nich z banana kandydatów na Umiłowanych Przywódców, kiedy minister Sikorski wałęsa się po Tunezjach i Egiptach, by na zamówienie prezydenta Obamy "uczyć demokracji” tamtejsze Bractwo Muzułmańskie, kiedy "Gazeta Wyborcza” mobilizuje cały postępowy, a nawet wsteczny świat w obronie wolności słowa na Białorusi, gdzie straszliwy Łukaszenka pociągnął przed tamtejszy niezawisły sąd w Grodnie Andrzeja Poczobuta, zaś w Kielcach gorliwy prokurator zamierza postawić 22–letniemu studentowi KUL zagrożony 3 latami więzienia zarzut za nazwanie premiera Tuska "ćwokiem” – okazało się, że w maju inflacja przekroczyła 5 procent.

Stanisław Michalkiewicz: ZIMNY PRYSZNIC

Zatem – chociaż "jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej”, chociaż nasi Umiłowani Przywódcy właśnie masowo się podlą, żeby przez następne 4 lata używać życia całą paszczą – na ścianie ukazał się już ognisty napis "mane–tekel–fares”, zapowiadający… No właśnie – co?

W Hiszpanii, na Puerta del Sol, protestujący przeciwko rządom Szewca piszą na plakacie, że mimo 4–krotnego wzrostu cen w ciągu ostatnich 12 lat – ich zarobki się nie zmieniły. Okazuje się, że Szewc dyma ich tak samo, jak nasz Umiłowany Przywódca nas – ale nie ma kim zastąpić ani jednego, ani drugiego, bo cóż innego może zrobić zastępca? W takiej sytuacji nawet rewolucja traci sens, a zresztą – jaka tam rewolucja, kiedy nie ma sytuacji rewolucyjnej, bo lichwiarska międzynarodówka nie życzy sobie żadnych niewolniczych powstań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski