Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ograł Lechię, teraz wziął Pcimiankę

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Trener Marian Tajduś
Trener Marian Tajduś Fot. Wojciech Matusik
IV liga piłkarska. - Na pierwszym treningu brakowało niewielu zawodników, dwóch-trzech z podstawowego składu. Natomiast powiedziałem piłkarzom, że bez obecności na treningach nie da się nic zrobić: ani wypracować schematy gry, taktykę, ani kształtować motorykę - mówi Marian Tajduś, nowy szkoleniowiec Pcimianki.

Ze słabą frekwencją podczas zajęć zderzył się Marek Kowalski. Trener, który przejął zespół beniaminka IV ligi na początku lipca, już w klubie nie pracuje. Po czterech kolejkach, w trakcie których Pcimianka ugrała 1 punkt, władze klubu zdecydowały się na zmianę szkoleniowca.

Skład na środowy mecz Pucharu Polski z LKS Trzebunia (2:0) ustalili zawodnicy, ale Tajduś już obserwował z boku drużynę. Następnego dnia po raz pierwszy poprowadził trening. Dzisiaj będzie dyrygował zespołem z ławki, podczas wyjazdowego meczu z Orłem Piaski Wielkie (godz. 16.30).

- Niektórych chłopaków nie za bardzo znam. A każdemu trzeba się przyjrzeć, zastanowić się, czy gra na odpowiedniej dla siebie pozycji. Po następnym mikrocyklu będę już wiedział więcej - mówi szkoleniowiec.

Futbol krakowsko-wadowicki (czyli obszar grupy zachodniej IV ligi) to też dla Mariana Tajdusia nowy grunt. Dobrą markę ma jednak na południu województwa. Mieszka w Tymbarku, w ubiegłym sezonie był trenerem Płomienia Limanowa.

- Mam za sobą już około 40 lat pracy, na różnych poziomach. W pierwszej i drugiej lidze jako drugi trener. Samodzielnie np. wprowadziłem Limanovię do III ligi, w Pucharze Polski wyeliminowaliśmy Lechię Gdańsk, a z Wisłą Kraków przegraliśmy w __1/8 finału 1:2 - wspomina Tajduś wydarzenia sprzed pięciu lat. - W 1995 roku wywalczyliśmy III ligę dla Tymbarku, bazując na swoich wychowankach. W sumie naliczyłem 15 swoich awansów. A więc staż, doświadczenie mam, chcę to przekazać, tylko najważniejsze, żeby było komu. Nie ukrywam, że zaległości są duże, że trzeba wykonać bardzo dużą pracę, poukładać zespół taktycznie. Ale żeby to zrobić, zawodnicy muszą trenować. Zespół jest młody, atmosfera fajna, liczę, że to zaskoczy - mówi nowy trener Pcimianki.

Rywalem jego drużyny dziś będzie Orzeł, który też początek sezonu ma trudny. Gdyby nie walkower 3:0 za mecz z Michałowianką (na boisku 2:4), ekipa z Piasków Wielkich miałaby teraz na koncie 4 porażki. W tym tygodniu klub zgłosił do rozgrywek nowego piłkarza, Nigeryjczyka Henry’ego Uwakwe. Jest pomocnikiem, młodszym bratem Longinusa Uwakwe, występującego w Puszczy Niepołomice. Henry ma już za sobą występy w Polsce, w LKS-ie Czaniec. W ostatnich latach grał w niskich ligach w Niemczech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski