Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogromne rozczarowanie w Borussii

Jerzy Filipiuk
Borussia Dortmund, finalista Ligi Mistrzów w 2013 roku, tym razem nie awansowała nawet do ćwierćfinału najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych na świecie. Wyeliminował ją Juventus Turyn.

„Juve” w Turynie wygrało tylko 2:1, ale w środowym rewanżu w Dortmundzie aż 3:0. Było zdecydowanie lepsze od swego rywala, co udokumentowało dwoma golami Carlosa Teveza i jednym Alvaro Moraty.

- Szybko stracona bramka była czymś najgorszym, co mogło się nam zdarzyć, zwłaszcza przy jakości, jaką ma Juventus. Z trudem dochodziliśmy do sytuacji bramkowych, a jeżeli już takie mieliśmy, szwankowało ich wykończenie. Juventus grał świetne w środku pola, a wraz z upływem czasu nabierał pewności siebie – powiedział trener Borussii Juergen Klopp.

Na rzadki gest – przyznanie się do winy za popełnione błędy – zdobył się obrońca Neven Subotić: - Biorę na siebie odpowiedzialność za stracone bramki. Przy żadnej z bramek nie zareagowałem tak jak należy, ale przegrywamy jako zespół.

Zawodu z odpadnięcia z LM nie ukrywał inny środkowy defensor Mats Hummels: - Zostaliśmy wyeliminowani przez zespół z europejskiego topu, z którym każda inna drużyna miałaby problemy. Mimo wszystko rozczarowanie jest oczywiście ogromne.

Jakub Błaszczykowski grał niecałe dwa ostatnie kwadranse. Przed drugim golem nie zrozumiał się z obrońcami, nie złamał linii spalonego, co wykorzystał Tevez, wychodząc na czystą pozycję. Łukasz Piszczek leczy kontuzję, której doznał w Turynie.

Zupełnie inna nastroje panowały po meczu w zespole Juventusu, który – dodajmy – wystąpił bez kilku kontuzjowanych zawodników, w tym swego asa atutowego Andrei Pirlo (kontynuuje indywidualny program rehabilitacji). W dodatku w 27 minucie boisko z powodu urazu musiał opuścić inny gwiazdor turyńskiej drużyny Paul Pogba.

- Zrobiliśmy szum w Europie poprzez dwa świetne mecze. Dzisiaj byliśmy lepsi technicznie niż w pierwszym meczu. Po fazie grupowej rozwinęliśmy się i nadal ulepszamy naszą grę – podkreślił trener „Starej Damy” Massimiliano Allegri.

Bardzo zadowolony z awansu Juventusu był jego napastnik, wspomniany Morata: - Zagraliśmy niesamowite spotkanie, pracując przede wszystkim jako zespół. Kiedy mieliśmy się bronić, robiliśmy to, a gdy mieliśmy zaatakować, wychodziło nam to bardzo dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski